Po drugiej w ciągu pięciu miesięcy katastrofie boeinga 737 Max Chiny i Indonezja zawiesiły loty tymi maszynami. Wypadek wywołał także niepokój pasażerów i części pracowników linii lotniczych.
W odpowiedzi amerykańska Federalna Administracja Lotnicza (FAA) wydała komunikat, w którym oświadczyła, że boeingi 737 Max są bezpieczne. Przedstawiciele agencji zapewnili, że cały czas monitorują i poddają ocenie samoloty. „Jeśli zidentyfikujemy problemy mające wpływ na bezpieczeństwo, podejmiemy natychmiastowe i właściwe działania” – napisali.
Czytaj też: „B737 MAX 8 znów zaniepokoił świat”.
Jednak przewodnicząca Związku Zawodowego Profesjonalnych Stewardes i Stewardów Lori Bassani powiedziała, że choć żaden z pracowników linii lotniczych nie odmówił stawienia się w pracy w inkryminowanych samolotach, to wielu jest zaniepokojonych wypadkami.
Jednocześnie amerykański koncern lotniczy Boeing poinformował, że „w nadchodzących tygodniach” zaktualizuje oprogramowanie we wszystkich samolotach typu 737 Max. Koncern potwierdził, że takich zmian oczekuje od niego FAA.