Oklaski dla Air Berlina

Druga pod względem wielkości niemiecka linia lotnicza przestała latać, ale nadal rozmawia z chętnymi do przejęcia jej masy upadłości. W ostatni z Monachium do Berlina (lądowanie o 23.45) poleciał prezes firmy Joachim Hunold

Publikacja: 28.10.2017 14:49

Oklaski dla Air Berlina

Foto: AFP

Piloci zmienili wcześniej numer lotu na BER4EVER, a nad Berlinem wykonali pętlę w kształcie serca — podał Flightradar24. Pasażerowie wysiadając dostali od linii tradycyjne czekoladowe serca. Dyrekcja lotniska zafundowała zainteresowanym bezpłatny wstęp do północy na taras widokowy, żeby mogli zobaczyć ostatnie lądowanie. Na płycie lotniska samolot powitano salutem wodnym straży pożarnej i oklaskami ludzi na tarasie.

Kapitan David McCaleb, który siedział za sterami A320, przepracował w Air Berlin 27 lat. Jak powiedział, chciałby latać dalej, ale w jego wieku, 60 lat, trudno mu będzie znaleźć jakąś propozycję. W odróżnieniu od kolegów, którzy kończyli ostatni lot A330 z Miami, przelatując nisko nad lotniskiem w Düsseldorfie z 200 pasażerami, Amerykanin nie planował podobnego manewru. — W Air Berlin bezpieczeństwo jest na pierwszym miejscu — powiedział agencji Reutera. Wspomniani dwaj piloci zostali zawieszeni, nie uznano ich wyjaśnień, że chcieli godnie się pożegnać.

– Dla nas to taki sam lot jak inne, firma nie przewiduje niczego szczególnego — stwierdził wcześniej rzecznik Air Berlin, ale dodał, że samolot zabierający 178 podróżnych był od dawna pełen.

„Air Berlin dziękuje w tym smutnym dniu całej załodze, partnerom i pasażerom, którzy byli z nami, którzy oddawali swe serca i lojalność przez wiele lat” — stwierdza komunikat przewoźnika.

– Zawsze lubiłem latać Air Berlin, ta linia miała coś w sobie, np. rozdawali serduszka z czekolady. To smutne, że marka z tradycjami znika z rynku niemieckiego i międzynarodowego — stwierdził jeden z żegnających samolot.

Niemcy korzystali masowo z Air Berlin w lotach do miejscowości wypoczynkowych, głównie na Majorkę, linia zyskała ich sympatię czekoladowymi serduszkami rozdawanymi w każdym locie. Upadłość ogłosiła w sierpniu, rząd wsparł ją kredytem pomostowym do czasu zakończenia negocjacji z chętnymi do przejęcia jej majątku. Air Berlin zgodziła się sprzedać dużą część aktywów Lufthansie, prowadzi nadal rozmowy z Easyjetem i Condorem z grupy Thomas Cook. Administrator masy upadłości Frank Kebekus powiedział w programie tv Morgenmagazin, że można spodziewać się dojścia do porozumienia w najbliższych dniach, co zapewne uratuje tysiąc więcej miejsc pracy.

Linia sprzedała dział serwisu technicznego konsorcjum, co uratuje 300 miejsc pracy. Grupa Zeitfracht, która odkupi też dział cargo i firma Nayak miały podpisać w tych dniach umowę kupna. Około 550 pracowników, których nie wezmą nowi właściciele, zostanie objętych opieką w szukaniu dla nich pracy.

Air Berlin założył 39 lat temu amerykański pilot Kim Lundgren korzystając z tego, że tylko linie z USA, Francji i Wielkiej Brytanii mogły latać do Berlina. Pierwszy lot odbył się 28 kwietnia 1979 z lotniska Tegel do Palma de Mallorca. Po zjednoczeniu Niemiec przedsiębiorca Joachim Hunold wykupił większościowy pakiet, a od połowy lat 2000 rozwijał linię. Linia jednak zwiększała dług. Od debiutu na giełdzie w 2006 r. miała straty 3 mld euro, czyli po około 25 mln euro miesięcznie. Linię utrzymywał przy życiu partner z Abu Zabi, Etihad, ale w sierpniu zrezygnował z tego.

Przejazdy
Bruksela: Zmusić koleje do sprzedawania biletów przez agentów internetowych
Przejazdy
Lotnisko Chopina – w lipcu najlepsze wyniki od początku pandemii
Przejazdy
Wizz Air: W sierpniu będziemy latać jak przed pandemią
Przejazdy
Lotnisko Chopina: W marcu czartery rosły nam najmocniej
Przejazdy
Zakaz lotów przedłużony do końca roku