Reklama

Polacy polubili latanie z lotnisk blisko domu

Ponad 60 procent pasażerów skorzystało w ubiegłym roku z portów w regionach. To najwyższy wskaźnik w Europie

Publikacja: 23.01.2018 07:18

Polacy polubili latanie z lotnisk blisko domu

Foto: Materiały promocyjne

Rośnie ruch na polskich lotniskach. Sukces odnosi Lotnisko Chopina w Warszawie, ale też porty regionalne. Te drugie mają nawet czasem większą dynamikę wzrostu niż lotnisko stołeczne.

Dla niektórych z portów regionalnych – przede wszystkim dla Łodzi, Bydgoszczy czy Poznania – zagrożeniem może być uruchomienie Centralnego Portu Komunikacyjnego pod Warszawą. Ale to kwestia co najmniej dziesięciu lat. Jeśli natomiast Radom ruszy z połączeniami niskokosztowymi, co zdaje się planują wdrożyć Porty Lotnicze („Radom ma podbić świat, topiąc po drodze Modlin”), z pewnością przechwyci część ruchu z Lublina. Jednak przeprowadzka tanich linii i czarterów z Warszawy do Radomia (jeśli do niej dojdzie), też potrwa kilka lat.

Tymczasem w Polsce nadal znacznie ponad połowę całego ruchu pasażerskiego obsługują regiony. Około 24,3 mln pasażerów skorzystało z 14 polskich portów regionalnych w 2017 roku. To o prawie 3 mln (14 proc.) więcej niż rok wcześniej.

Udział lotnisk regionalnych w całości ruchu pasażerskiego, obsłużonego w Polsce (40,09 mln) w minionym roku wyniósł 61 procent, pozostałe 39 procent (15,75 mln pasażerów) skorzystało z Lotniska Chopina w Warszawie. Jest to najwyższy europejski odsetek ruchu z regionów. Coraz więcej jest podróży bezpośrednich z lotnisk regionalnych, jak chociażby do Chicago z Krakowa i Rzeszowa, na Zanzibar z Wrocławia (czarter) czy do Tel Awiwu z Gdańska, Wrocławia, Krakowa, Poznania i Lublina.

Trzy największe lotniska regionalne w 2017 roku w Polsce to Kraków (5,83 mln), Gdańsk (4,6 mln) i Katowice (3,89 mln). Na tym ostatnim ruch wzrósł najmocniej, bo o 21,7 procent.

Reklama
Reklama

– Warto zwrócić uwagę, że podział ruchu między portami regionalnymi a lotniskiem tranzytowym w Warszawie ciągle kształtuje się w proporcjach 60 do 40 procent – mówi prezes Związku Regionalnych Portów Lotniczych Artur Tomasik. – Jestem przekonany, że w najbliższych latach w polskich portach regionalnych nadal obsługiwanych będzie ponad 50 procent pasażerów – dodaje.

Urząd Lotnictwa Cywilnego prognozuje, że w 2025 r. ze wszystkich krajowych lotnisk skorzysta prawie 65 mln podróżnych. Zakładając, że ponad połowa z nich przewinie się przez lotniska w regionach, da to około 35 mln pasażerów do podziału między 14 portów.

Rośnie ruch na polskich lotniskach. Sukces odnosi Lotnisko Chopina w Warszawie, ale też porty regionalne. Te drugie mają nawet czasem większą dynamikę wzrostu niż lotnisko stołeczne.

Dla niektórych z portów regionalnych – przede wszystkim dla Łodzi, Bydgoszczy czy Poznania – zagrożeniem może być uruchomienie Centralnego Portu Komunikacyjnego pod Warszawą. Ale to kwestia co najmniej dziesięciu lat. Jeśli natomiast Radom ruszy z połączeniami niskokosztowymi, co zdaje się planują wdrożyć Porty Lotnicze („Radom ma podbić świat, topiąc po drodze Modlin”), z pewnością przechwyci część ruchu z Lublina. Jednak przeprowadzka tanich linii i czarterów z Warszawy do Radomia (jeśli do niej dojdzie), też potrwa kilka lat.

Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Materiał Promocyjny
Winiety 2025: jak kupić e-winiety online przed podróżą po Europie
Przejazdy
Bezpieczniej na drogach także dzięki myśliwym
Przejazdy
Lotnisko w Gdańsku zyska parking i farmę fotowoltaiczną w jednym
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Przejazdy
Bruksela: Zmusić koleje do sprzedawania biletów przez agentów internetowych
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama