Jak informuje spółka, szybko adaptuje lokale po przednich najemcach. Między innymi wymieniała stropy i wprowadzała zmiany konieczne ze względu na układ pomieszczeń jak i na poprowadzenie niezbędnej infrastruktury. Materiały wykończeniowe Baltona sprowadza m.in. z Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Francji, a nawet ze Stanów Zjednoczonych, bo jak tłumaczy, chodzi zarówno o estetykę jak i o kwestie bezpieczeństwa.
W nowych lokalach położono już siedem kilometrów listew diodowych i ponad 40 kilometrów kabli sygnałowych, które będą sterowały całą instalacją. W sklepach będzie 76 metrów kwadratowych ekranów, 1500 lamp i 300 tysięcy diod. Sufit w największym lokalu będzie się składał z 1500 elementów dekoracyjnych, gdzie oświetlenie będzie zintegrowane z treścią wyświetlaną na ekranach – czytamy w opisie Baltony.
– Współpracujemy z projektantami, architektami, ekipami wykonawczymi, wyspecjalizowanymi w pracy przy tego typu obiektach – mówi cytowany w komunikacie prezes spółki Piotr Kazimierski. – A znaczna część osób zaangażowanych w modernizację dobrze zna Lotnisko Chopina i jego specyfikę.
W sumie Baltona będzie operatorem czterech sklepów Duty Free, „oferujących pasażerom szeroki wybór produktów, począwszy od perfum i kosmetyków, poprzez alkohole i słodycze”. Będą też trzy butiki, w tym w strefie Non-Schengen, z ubraniami „zarówno znanych światowych marek, jak i najlepszych rodzimych projektantów”.
W siedmiu sklepach typu convenience pasażerowie zaopatrzą się m.in. w gazety, książki i pamiątki z Polski. „Koncept, który zasługuje na szczególną uwagę to +Spirit of Poland+, na półkach którego pasażerowie znajdą polskie produkty, w tym alkohole, słodycze, regionalne specjały czy wyroby z małych, rodzinnych manufaktur” – czytamy.