Właściciele restauracji i hoteli skarżą się na znaczące zmniejszenie się rezerwacji, co odbija się na ich dochodach. Francję odwiedza co roku 80 milionów gości. Zyski z tego to 7 procent dochodu narodowego. W 2020 roku, według rządowych planów, Francję mogłoby odwiedzić nawet 100 milionów turystów. Tymczasem ich liczba drastycznie spadła po zamachach w listopadzie. Stąd decyzja nowego ministra spraw zagranicznych Jean-Marca Ayrault, by do 1,5 miliona euro jakie na reklamę turystyczną Francji przeznaczają firmy z tej branży, dorzucić z budżetu państwa jeszcze milion.

Fundusze te zostaną przeznaczone na zapraszanie przedstawicieli zagranicznych biur podróży, reklamy w wybranych krajach, z których zazwyczaj nad Sekwanę przyjeżdżało wielu gości, ale ta fala opadła, bo ludzie przestraszyli się terroryzmu, a także na przyciągnięcie uwagi kręgów opiniotwórczych, między innymi w internecie.