Powódź jest większa niż w październiku ubiegłego roku, kiedy to wyrządziła tam szkody szacowane na milion trzysta tysięcy euro. Ewakuowano setki osób z hoteli w Lourdes i z miejscowości położonych na brzegach Garonny, której stan wzrósł do rekordowego poziomu. W kilku przypadkach ludzi uwięzionych przez żywioł ratowano przy użyciu śmigłowców.

W departamencie Wysokich Pirenejów obowiązuje najwyższy "czerwony", stan zagrożenia powodziowego.

Stan alarmowy ogłoszono także w Sabaudii. W obydwu rejonach przyczyną zagrożenia są ulewne deszcze i topniejący w Pirenejach i w Alpach śnieg, którego w takich ilościach tu już dawno o tej porze roku nie widziano.

Z kolei we wschodniej Francji notowane są rekordowe upały - na Korsyce temperatura przekroczyła 38 stopni w cieniu, w Alzacji czterdzieści. Meteorolodzy ostrzegają przed gwałtownymi burzami w centrum kraju.