Z komunikatu Airbusa wynika, że pierwszy lot z lotniska Blagnac w Tuluzie zacznie się o godz.10, o ile pozwoli na to pogoda, samolot poleci nad Pirenejami i nad morzem. Przygotowania do lotu zostały zakłócone przez trzydniowy strajk francuskich kontrolerów ruchu powietrznego, zmuszając Airbusa do przesunięcia pierwszego lotu na piątek.
Maszynę o symbolu MSN1 z silnikami Trent XWB-84 Rolls-Royce'a poprowadzą piloci doświadczalni Peter Chandler (w Airbusie od 2000 r.) i Guy Magrin (w Airbusie od 2003 r.). W kokpicie znajdzie się też inżynier od lotów testowych Pascal Verneau. Ekipę na pokładzie uzupełni trójka inżynierów Fernando Alonso, Patrick du Che i Emmanuele Constanzo.
Prace nad tym samolotem trwały 7 lat i kosztowały 15 mld dolarów.
Samolot szerokokadłubowy średniej wielkości i dalekiego zasięgu jest odpowiedzią Europy na wypuszczenie przez Boeinga B787 dreamlinera. Do próbnego lotu dochodzi na 3 dni przed otwarciem 50. międzynarodowego salonu lotniczego na Le Bourget pod Paryżem (17-23 czerwca).
Rzecznik Airbusa nie potwierdził "Rzeczpospolitej", czy samolot ten pojawi się na salonie. W planach firmy nie było na razie takiego lotu, ale wiadomo, ze pierwszy lot zrobi wrażenie na klientach, szukających samolotów oszczędnych w eksploatacji Dotychczas 34 z nich zamówiło łącznie 616 sztuk.