Diamentowy jubileusz królowej Elżbiety II, igrzyska olimpijskie oraz paraolimpijskie, a na koniec informacja o ciąży księżnej Catherine Middleton – to wydarzenia, które w zeszłym roku kierowały wzrok opinii światowej na Wielką Brytanię. Pomogły też brytyjskiej turystyce.
Turystyka jest piątą, co do wielkości, gałęzią gospodarki dającą miejsca pracy. Pracuje w niej 2,6 mln ludzi i w ciągu ostatnich dwóch lat jedna trzecia wszystkich zatrudnionych znalazła pracę właśnie w turystyce.
W minionym roku ruch turystyczny wzrósł o 3 procent - Wielką Brytanię odwiedziło 31 milionów gości z zagranicy. Turystyka przyjazdowa zapewniła też brytyjskiej gospodarce 18,7 mld funtów wpływów, co z kolei oznacza wzrost o 5 procent w porównaniu z 2011 r.
Siedem i pół miliona rekomendacji
- Turystyka w naszym kraju ma cele ważniejsze niż zwiększenie liczby turystów. Oferuje nie tylko miejsca pracy, ale też karierę na całe życie. Młodzi ludzie, którzy znajdują zatrudnienie w tym sektorze stają się ambasadorami Wielkiej Brytanii. Witając gości w hotelach i sklepach przedłużą osiągnięcia organizatorów igrzysk olimpijskich i paraolimpijskich - zauważa prezes VisitBritain Christopher Rodrigues.
Według badań brytyjskiego Narodowego Urzędu Statystycznego (ONS) w lipcu, sierpniu i wrześniu zeszłego roku do Wielkiej Brytanii przyjechało na imprezy sportowe 680 turystów zagranicznych (z biletami). Osoby te wydały w sumie około 920 mln funtów, średnio 1350 funtów na osobę, dwa razy więcej niż zostawia przeciętny turysta.