Według dziennika "Rossijskaja Gazieta" moskiewski ratusz pracuje nad szczegółowymi przepisami, które określą zasady ulicznego muzykowania.

Dźwięki skrzypiec, harmoszek i gitar można dziś usłyszeć w przejściach podziemnych, na skwerach i moskiewskich deptakach. Policja często przegania jednak grajków, przede wszystkim na prośbę mieszkańców okolicznych kamienic, zmęczonych nieustanną muzyką dobiegającą z ulicy.

Według dziennika są jednak takie miejsca, jak Stary Arbat czy okolice Kremla, które bez ulicznych grajków straciłby swój klimat. Dlatego władze miasta chcą wprowadzić specjalne przepisy, które usatysfakcjonują zarówno muzyków i turystów, jak i mieszkańców kamienic.

W przyszłości, żeby zagrać na ulicach Moskwy, trzeba będzie wykupić pozwolenie. Zostaną też określone miejsca, w których będzie można grać, a także moc aparatury nagłaśniającej.