Mężczyzna, Polak na stałe mieszkający w Kanadzie, po górach przemieszczał się samotnie. Wczoraj wcześnie rano wyszedł ze schroniska, nie zostawiając żadnej informacji o swoich planach.
Jego bagaż został w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów Polskich. Ratownicy przeszukują Dolinę, ale nie wiadomo, czy będą mogli w tym celu użyć śmigłowca, ponieważ w Tatrach psuje się pogoda.
Dziś rano szczęśliwie zakończyły się poszukiwania kobiety z 16-letnim synem, którzy wczoraj wybrali się na rysy i również nie wrócili na noc do schroniska. Tym razem zawiodła sieć komórkowa. Kobieta wczoraj po południu wysłała sms z informacją, gdzie przebywa wraz z synem, ale wiadomość dotarła do zainteresowanych dopiero po kilkunastu godzinach.
Bezpieczeństwo w górach. Akademia Górska TOPR