Chodzi o przyznaną spółce pomoc publiczną w wysokości prawie 400 milionów złotych. Bruksela sprawdza, czy została ona wypłacona zgodnie z unijnymi zasadami. Minister skarbu spodziewa się pozytywnej decyzji i ma nadzieję, że Komisja ogłosi ją jeszcze w tej kadencji, która upływa jesienią. Włodzimierz Karpiński tłumaczył, że chodzi nie tylko o realizację trudnego planu naprawczego. - Ale to jest obarczone także dużymi kosztami społecznymi. Nam zależy, żeby ta decyzja, która także będzie otwierała dalsze możliwości rozwoju tej spółki, była jak najszybciej - dodał.

Minister pytany o dotychczasowe rozmowy odpowiedział, że współpraca na linii Warszawa - Bruksela układa się dobrze. - Pracujemy bardzo rzetelnie, zajmuje nam mniej więcej tydzień, żeby wszelkie wątpliwości wyjaśniać, w języku polskim i angielskim, streszczając nasze stanowiska i opisując je bardzo szeroko. To potwierdza, że jesteśmy solidnym partnerem - powiedział minister.

Komisja sprawdza, czy rządowe wsparcie przyznane LOT-owi nie zakłóci konkurencji na unijnym rynku i czy plan naprawczy spółki jest realistyczny. Jeśli Bruksela uzna, że pomoc publiczna była nielegalna, LOT będzie musiał zwrócić pieniądze.