W 2013 roku Hiszpanię odwiedziło ponad półtora miliona Rosjan, w tym roku ich liczba miała być większa. Obywatele Rosji przyjeżdżają na co najmniej 10 dni, śpią w 4 i 5-gwiazdkowych hotelach, robią zakupy w najdroższych butikach, cenią hiszpańską gastronomię i nie szczędzą pieniędzy na kulturę.

- Prado, Muzeum Thyssen, Reina Sofia... Cenią sztukę i znają się na malarzach - zapewnia Natalia Michalina, oprowadzająca rosyjskich turystów po Madrycie. Dlatego o ich przyjazd walczą wszystkie hiszpańskie regiony, a w wielu, m.in. w Katalonii, kelnerzy i sprzedawcy uczą się języka rosyjskiego.

Hiszpańscy touroperatorzy liczyli, że wkrótce Rosjanie będą podróżować bez wiz. Teraz obawiają się, że zapowiedź UE o zawieszeniu rozmów z Moskwą o liberalizacji przepisów wizowych zniechęci rosyjskich turystów i w ramach protestu nie będą spędzali wakacji w Europie.