Rzeczniczka lotniska w podwarszawskim Modlinie Magdalena Bojarska powiedziała, że rano część samolotów nie mogła wylądować z powodów warunków atmosferycznych. Przed 10 pogoda się poprawiła i ruch lotniczy wrócił do normy.

Bojarska przyznaje, że port lotniczy ma system naprowadzania samolotów, ale w tym wypadku on nie wystarczył. Zainstalowany system ILS pozwala na lądowanie samolotów, jeśli podstawa chmur jest na wysokości nie mniejszej niż 60 metrów, a widoczność wzdłuż drogi startowej wynosi przynajmniej 550 metrów. Dziś rano warunki był nieco gorsze.

Modlin ma podstawowy rodzaj ILS. Trwają prace nad wprowadzeniem bardziej zaawansowanego systemu, pozwalającego na lądowanie przy większej mgle.