Do zatrzymania ruchu kolejowego doszło rano. O godzinie 9. przestał funkcjonować system zwany GSM-R, odpowiedzialny za bezpieczeństwo. Wszystkie pociągi znajdujące się w ruchu otrzymały polecenie dojechania do najbliższej stacji i zatrzymania się tam.

Mimo, że upłynęło już kilka godzin od awarii, nadal nie wiadomo kiedy system ten będzie mógł ponownie działać. Zdaniem niektórych specjalistów opóźnienia pociągów norweskich mogą dojść do 24 godzin.

Przedstawiciel norweskich władz kolejowych wyjaśnił, że awaria nastąpiła w Trondheim, gdzie w dawnym bunkrze dla okrętów podwodnych umieszczono komputery sterujące tym systemem.