Maszyna wylądowała bezpiecznie, pasażerowie czekają na lotnisku na drugą maszynę, która ma wystartować o godzinie 16.30 - powiedział nam przedstawiciel biura prasowego lotniska.
Pasażerowie dostali od przewoźnika vouchery na napoje i posiłek i czekają w hali odlotów.
Jak mówi Andrzej Kobielski, dyrektor handlowy i członek zarządu Enter Aira, pasażerów zabierze do Faro inna maszyna tego przewoźnika, ściągnięta z bazy w Katowicach. Wieczorem wrócą nią klienci czekający w Portugalii na powrót.
Według Kobielskiego powodem zaniepokojenia pilotów boeinga, który zawrócił do Poznania było działanie wymiennika ciepła, który odpowiada za ciśnienie i temperaturę w kabinie. Usterka będzie naprawiona po tym jak wystygnie silnik, co trwa osiem godzin.