Drugie pod względem liczby pasażerów lotnisko w kraju, po Lotnisku Chopina, miniony rok zakończyło z wynikiem 5,8 miliona pasażerów, co oznaczało wzrost rok do roku o 17 procent.
Prezes Radosław Włoszek podsumował 2017 rok podczas spotkania z dziennikarzami 17 stycznia w Krakowie. Jak mówił, w Krakowie pasażerowie mieli do wyboru 101 połączeń (w tym 28 nowych) realizowanych przez 20 przewoźników (nie licząc czarterowych) do 85 portów w 24 krajach na czterech kontynentach. Lotnisko zyskało 28 kierunków, wśród nich Chicago, reaktywowane przez LOT po ośmiu latach przerwy. Na lotnisku pojawiło się też dwóch nowych przewoźników – izraelski EL AL i ukraiński Ukraine International Airlines.
Ruch czarterowy nie odgrywa w Krakowie dużej roli, odwrotnie niż w niedalekich Katowicach. Ale, jak policzył Kraków Airport, w jego rozkładzie lotów jest 35 „kierunków słonecznych". - Dla pasażerów istotne są przede wszystkim kierunki i ceny, a w Krakowie mogą wybierać zarówno z propozycji przewoźników regularnych, jaki i czarterowych. Naturalnie rozwój oferty w obu segmentach ruchu pasażerskiego jest dla nas ważny – wyjaśnia Włoszek.
Średnio dziennie przez lotnisko w Krakowie przewijało się w zeszłym roku 16 tysięcy pasażerów. W każdym samolocie zajętych było przeciętnie 132 ze 152 foteli, co dało średnie wypełnienie maszyny w wysokości prawie 87 procent.
Pod względem liczby pasażerów przodowały Ryanair, easyJet, Lufthansa, Norwegian i LOT. Najpopularniejsze kraje, do których podróżowali mieszkańcy Małopolski to z kolei Wielka Brytania (25 proc.), Niemcy (15 proc.), Włochy (10 proc.), Polska (8 proc.) i Norwegia (7 proc.). Jeśli chodzi o konkretne miasta na pierwszym miejscu uplasował się Londyn, a dalej Warszawa, Frankfurt, Oslo i Monachium. Z kolei wakacyjne kierunki najważniejsze stanowiły Hiszpania, Włochy, Grecja, Izrael i Portugalia. Ciekawe jest, że w zestawieniu konkretnych kierunków na wakacje na pierwszym miejscu pokazało się Porto, przed Teneryfą, Alicante, Gran Canarią i Malagą.