28 maja autobusy FlixBusa zaczną kursować z Warszawy do Zakopanego, z Warszawy do Bonn i Hamburga, ze Szczecina do Berlina, z Medyki do Bremy i Amsterdamu – informuje spółka FlixMobility w komunikacie. Tymi sześcioma liniami będzie można dotrzeć w sumie do ponad 30 miast, w tym 14 w Polsce (między innymi do Wrocławia, Krakowa, Katowic, Poznania, Kielc, Rzeszowa, Przemyśla) oraz 19 w Niemczech i Holandii (między innymi do Hanoweru, Dortmundu, Drezna).
Tego dnia ruszą także wybrane kursy krajowe niemieckiego oddziału FlixBusa, uzupełniając ofertę polską – z przesiadką będzie można dostać się między innymi do Monachium, Frankfurtu nad Menem, Lipska czy Stuttgartu.
CZYTAJ TEŻ: FlixBus – 62 miliony pasażerów na świecie i 4,7 miliona w Polsce
– W pierwszej kolejności wznawiamy połączenia, na które widzimy największe zapotrzebowanie i których uruchomienie jest możliwe pod kątem obostrzeń na poszczególnych granicach – mówi dyrektor zarządzający FlixBusa w Polsce i na Ukrainie, Michał Leman, cytowany w komunikacie. – Są to przede wszystkim trasy do Niemiec i Holandii, dokąd wielu Polaków jeździ do pracy, oraz główne miasta w Polsce. Kolejne połączenia będziemy sukcesywnie uruchamiać w najbliższych tygodniach – zapowiada. Wcześniej kursy krajowe FlixBusa wystartowały w Czechach, Chorwacji i Portugalii.
W związku z pandemią FlixBus wprowadził szereg procedur, które mają zminimalizować ryzyko zarażenia się koronawirusem. – Będą one ściśle przestrzegane od momentu wznowienia połączeń we wszystkich 31 krajach, w których operuje spółka, i systematycznie wdrażane we współpracy z partnerami autobusowymi – zapewnia dyrektor ds. bezpieczeństwa FlixMobility Konrad Bąbliński.