– W tym roku osiągnęliśmy wiele dla TUI na rynku czeskim: 50 tysięcy klientów wybrało się z nami na wakacje do najpopularniejszych kierunków podróży, otworzyliśmy cztery własne biura sprzedaży i uruchomiliśmy aplikację dla czeskich turystów. Teraz będziemy się rozwijać – mówi cytowany w komunikacie koncernu dyrektor zarządzający TUI w Czechach i zarazem prezes TUI Poland (w nowej strukturze organizacyjnej firmy podlega mu rynek czeski) Marcin Dymnicki.
Turyści z Czech lecą z TUI do Turcji, na Majorkę i na Kretę
Najpopularniejszymi kierunkami tego lata były w tym biurze podróży Antalya, Majorka i Kreta, które TUI sprzedaje w ramach połączeń bezpośrednich, głównie z Pragi.
Jego oferta obejmuje też pobyty w Bułgarii, Egipcie, na Cyprze, na Wyspach Kanaryjskich i na Maderze, a we współpracy z „partnerskimi liniami lotniczymi” także przez cały rok bezpośrednie loty „do najpiękniejszych plaż w Europie” z Ostrawy i Brna. Szczególnym zainteresowaniem – według touroperatora - na nadchodzącą zimę cieszą się Riwiera Turecka, Hurghada, Marsa Alam i Wyspy Kanaryjskie.
Czytaj więcej
Marketplace, czyli jedno miejsce w internecie, ale nie tylko, w którym klient znajdzie wycieczkę i wszystkie atrakcje - to element dostosowywania się TUI do zmieniającego się rynku turystycznego i pomysł na rozwój. Firma zmienia strukturę organizacyjną, by przyspieszyć ekspansję.
Dodatkowo TUI oferuje czeskim klientom mieszkającym blisko granicy wycieczki pakietowane dynamicznie z wylotem z Niemiec lub Austrii. A w ramach dojazdu własnego proponuje im Chorwację, Włochy i Polskę. Z kole na narty – Austrię i Południowy Tyrol. Ma też dla nich wyjazdy do dalekich krajów, jak Karaiby i kierunki położone na Oceanie Indyjskim.