Jak podaje firma w komunikacie, EBITDA (zysk przed opodatkowaniem plus koszty odsetek i koszty amortyzacji) w tym samym czasie wzrosła o 131,4 procent, do 315,1 miliona złotych, spółka wypracowała 230,9 miliona złotych zysku operacyjnego i 104,5 miliona złotych zysku netto.
– Sezon letni to jak zawsze najgorętszy okres, w którym działamy na pełnych obrotach. W szczycie sezonu lataliśmy 25 samolotami, przewożąc klientów czterech największych polskich i wielu zagranicznych biur podróży – wyjaśnia członek zarządu Enter Air Grzegorz Polaniecki, cytowany w komunikacie przewoźnika. – Sprzyjała nam dobra sytuacja touroperatorów i niesłabnący popyt na nasze usługi. Nasze wyniki były lepsze niż rok wcześniej głównie dzięki dużemu zapotrzebowaniu na loty poza szczytem sezonu, ale także dzięki stabilnemu popytowi w lecie. Rynek europejski powoli oczyszcza się z nadmiernej podaży. Bankrutują kolejno ci, którzy przeinwestowali, planując zbyt optymistyczny rozwój. Enter Air zawsze ostrożnie planował swoje działania, co przyniosło bardzo dobre efekty, stawiając nas w czołówce firm lotniczych w Europie.
Źródło: Enter Air
W październiku 2019 r. Enter Air zawarł z TUI Poland aneks do umowy na sezon Zima 2019/2020, w wyniku którego wartość usług dla touroperatora wzrosła do 31,4 miliona dolarów (120,8 mln zł), i dodatkowo przedłużył współpracę z tym touroperatorem o kolejne dwa lata. Wartość umowy w pierwszym roku sezonu Lato 2020 i Zima 2020/2021 wynosi 147,9 miliona dolarów (569,3 mln zł).
– Jesteśmy w trakcie uzgadniania szczegółów ostatnich kilku kontraktów na kolejne sezony z naszymi klientami. Sytuacja na rynku jest dobra, konkurencja osłabiona i nieprzewidywalna, a zapotrzebowanie na nasze usługi przewozowe jest duże w całej Europie. Utrzymujemy przewagę dzięki efektywnemu modelowi biznesu – zapewnia Polaniecki.