Reklama

Koronawirus dobił Flybe. Przewoźnik zbankrutował

Regionalna brytyjska tania linia lotnicza Flybe zbankrutowała w nocy z 4 na 5 marca. Samoloty przewoźnika lądowały w najbliższych portach, zostawiając tam pasażerów.

Publikacja: 05.03.2020 09:43

Koronawirus dobił Flybe. Przewoźnik zbankrutował

Foto: Fot. AFP

Flybe miała już kłopoty w styczniu, ale w ostatniej chwili znalazła dofinansowanie, żeby latać dalej. Nadal jednak operowała na stratach. „Drastyczny spadek popytu z powodu epidemii koronawirusa zmieniło sytuację z bardzo trudnej na beznadziejną” – pisze „Daily Mail”. Kwestią dni było uziemienie lotów. Stało się to ostatniej nocy, chociaż Flybe do ostatniej chwili sprzedawał bilety, także na podróże z dużym wyprzedzeniem.

CZYTAJ TEŻ: Linie lotnicze szukają oszczędności, bo tracą przez koronawirusa

Ostatni pasażerowie przyznają, że ich podróż była pełna niepewności. Po ich wejściu na pokład maszyny, którymi mieli lecieć, na przykład z Manchesteru i Glasgow, długo stały na płycie lotniska. Większość z nich nie wystartowała, bo jakoby miały „kłopoty z paliwem”. Ostatecznie o północy strona internetowa Flybe przestała istnieć.

Później wszyscy posiadający bilety na rejsy upadłego przewoźnika dostali SMS-y z komunikatem „nie jedź na lotnisko”. A prezes Flybe Mark Anderson w informacji do liczącej dwa tysiące osób załogi napisał, że mimo wielkiego wysiłku ich miejsc pracy nie udało się uratować.

ZOBACZ TAKŻE: Linie lotnicze tracą miliardy

Reklama
Reklama

Upadły przewoźnik został wykupiony w zeszłym roku przez konsorcjum lotnicze, w skład którego wchodziły między innymi linie Virgin Atlantic. W styczniu nowi właściciele zgodzili się wpompować w Flybe 30 milionów funtów, co zapobiegło uziemieniu linii już na początku roku. I być może Flybe latałby dalej, gdyby nie strach przed koronawirusem, który dotknął w Wielkiej Brytanii nawet największych przewoźników, jak British Airways, Ryanair i easyJet.

Flybe miała już kłopoty w styczniu, ale w ostatniej chwili znalazła dofinansowanie, żeby latać dalej. Nadal jednak operowała na stratach. „Drastyczny spadek popytu z powodu epidemii koronawirusa zmieniło sytuację z bardzo trudnej na beznadziejną” – pisze „Daily Mail”. Kwestią dni było uziemienie lotów. Stało się to ostatniej nocy, chociaż Flybe do ostatniej chwili sprzedawał bilety, także na podróże z dużym wyprzedzeniem.

CZYTAJ TEŻ: Linie lotnicze szukają oszczędności, bo tracą przez koronawirusa

Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Linie Lotnicze
Z czego żyją linie lotnicze? Niektóre wcale nie z biletów za przeloty
Linie Lotnicze
Enter Air: Mimo wypadku w Krakowie, wszycy nasi pasażerowie dotarli do celu
Linie Lotnicze
Ryanair do pasażerów: Piszcie protesty do ministrów transportu
Linie Lotnicze
Szef Ryanaira Michael O’Leary: „Zielone” paliwo do samolotów przegra, wygra ropa
Reklama
Reklama