Zawieszenie ma obowiązywać do 15 września. „Jednocześnie przewoźnik unikać będzie przelotów nad terytorium Izraela, Iraku, Iranu i Syrii do odwołania”.
Jak wyjaśnia linia lotnicza, jej decyzja wynika z eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie między Izraelem a Iranem. Codziennie dochodzi między tymi krajami do bombardowań się rakietami. Tymczasem „bezpieczeństwo pasażerów, załogi i floty pozostaje najwyższym priorytetem Wizz Air, a przewoźnik na bieżąco monitoruje rozwój wydarzeń we współpracy z odpowiednimi władzami” - zapewnia Wizz Air.
Klienci Wizz Aira dostaną pieniądze za odwołane loty
Linia lotnicza, by zminimalizować niedogodności pasażerów będzie kontaktować się drogą mailową z klientami, którzy mieli już bilety, kupione bezpośrednio u niej, informując ich o innych możliwościach ich wykorzystania, w tym zmiany terminu podróży lub zwrotu kosztów. „Pasażerowie, którzy dokonali rezerwacji za pośrednictwem innych usługodawców, proszeni są o bezpośredni kontakt z tymi podmiotami”.
Obiecuje też, że będzie na bieżąco informować o innych zmianach, w miarę rozwoju sytuacji.
Wczoraj przewoźnik informował też, że w związku z zamknięciem przestrzeni powietrznej nad kilkoma krajami może wydłużyć się czas przelotu do Dubaju i Abu Zabi.