To nie pierwsze działania rządu Balearów zmierzające w kierunku ograniczenia liczby turystów. Wcześniej ograniczana była liczba obiektów noclegowych, samochodów na wynajem i statków wycieczkowych, które mogą tam przybijać - pisze gazeta „Mallorca Magazin” w swoim internetowym portalu. Teraz władze chcą ustanowić górną granicę liczby gości, którzy mogą przyjeżdżać do regionu rocznie.

Czytaj więcej

Lanzarote nie chce więcej turystów. „Trzy miliony i wystarczy”

- Uważamy, że możliwe jest lepsze wykorzystanie naszej oferty przy mniejszej liczbie turystów – mówi minister turystyki Balearów Iago Negueruela, cytowany przez portal. - Wbrew przekonaniom tych, którzy stawiają na ilość zamiast na jakość, okazuje się, że idziemy w dobrym kierunku – dodaje.

W 2022 roku na Baleary przyjechało prawie 16,5 miliona urlopowiczów. - To maksymalna liczba, której nie tylko nie można przekroczyć, ale którą należy obniżyć – twierdzi szef resortu turystyki. Nie wskazuje jednak, jak taki proces miałby przebiegać. Na razie rząd kontynuuje wdrażanie strategii, która ma poprawiać jakość oferty i wydłużyć sezon urlopowy. W tym ostatnim kontekście Negueruela mówi, o zmniejszeniu liczby przyjazdów przynajmniej w szczycie sezonu. Jednym z powodów są głosy mieszkańców, którzy uważają, że wyspy są przepełnione, co nie sprzyja też samej branży turystycznej.

Trzeba jednak pamiętać, że wraz z powrotem gości, zwiększyły się przychody archipelagu, w zeszłym roku były rekordowe, bo wyniosły 17,32 miliarda euro.

Czytaj więcej

Rekordowa liczba gości z Polski odwiedziła Hiszpanię. Najchętniej wybierali wyspy