Ponieważ zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Kanadzie wytyczne dotyczące podróży są nadal restrykcyjne, AIDA Cruises zdecydowała o zawieszeniu rejsów obejmujących postoje w tych dwóch krajach do końca roku – czytamy w informacji prasowej.
Do kanadyjskich portów statki nie mogą przybijać do końca października, natomiast USA nadal nie zezwoliły Europejczykom na wjazd na swoje terytorium. Armator cały czas pracuje nad wznowieniem działalności operacyjnej – w pierwszej kolejności zamierza przywrócić rejsy po wodach europejskich.
CZYTAJ TEŻ: Część statków wycieczkowych wypłynie w morze w wakacje
Pasażerowie, których rejsy nie będą mogły się odbyć, dostaną zwrot pieniędzy w postaci przedpłaty na kolejny wyjazd. Dodatkowo armator zaoferuje bonus w wysokości 10 procent wpłaconej kwoty. Będzie można z niego skorzystać do końca 2021 roku, także przeznaczając go na usługi na pokładzie statku. Osobom, które nie będą chciały bonu, armator zwróci pieniądze.
Organizator przygotował też rozwiązanie dla współpracujących z nim agentów turystycznych – prowizję w wysokości 10 procent wartości bonu wystawionego dla klienta, którą przeleje na konta biur po przekazaniu voucheru turyście.