Zdaniem firmy Buzz symbolizuje „młodość, zapał i pozytywną energię”. Skąd ta zmiana? Jak tłumaczy prezes polskiej spółki Ryanaira, Ryanair Sun, linia lotnicza uzyskała w 2018 roku w Polsce certyfikat AOC, czyli uprawnienia Urzędu Lotnictwa Cywilnego, do latania w danym kraju, i zarejestrowała tu 17 swoich samolotów. Dlatego holding chce ją wyróżnić także wizerunkowo.
Inny powód, jaki podaje Michał Kaczmarzyk, to chęć przyciągnięcia większej liczby klientów. A trzeci, to mieszany charakter usług jakie na polskim – i tylko na polskim – rynku świadczy Ryanair. Zarówno oferuje tu regularne przeloty dla indywidualnych klientów, jak i współpracuje z biurami podróży (TUI i Grecos) jako przewoźnik czarterowy, wynajmując im całe samoloty na sezony turystyczne.
– Będziemy chcieli zwiększać usługi B2B. W zeszłym roku na czartery przeznaczyliśmy pięć samolotów i przewieźliśmy 600 tysięcy klientów biur podróży, a w tym roku oddajemy do dyspozycji touroperatorów siedem maszyn i planujemy przewieźć 900 tysięcy turystów – wyjaśnia Kaczmarzyk.
– Liczymy, że zamiana harfy na pszczołę wpłynie na lepszą sprzedaż i postrzeganie całego naszego holdingu – deklaruje Kaczmarzyk. Zarazem zapewnia, że marka Ryanair ma w Polsce bardzo dobrą opinię.
Zmiana marki i kolorystyki nie zmieni nic dla klientów Ryanaira. Ani tych, którzy już mają bilety, ani dla tych, którzy je dopiero kupią – zapewnia Kaczmarzyk. – Jedynie zyskają, bo będą mieli więcej adresów w internecie, pod którymi znajdą nasze usługi – dodaje.