W Jasionce łatwiejsze lądowania

Na lotnisku w podrzeszowskiej Jasionce działa już system ILS drugiej kategorii. Oznacza to, że samoloty będą mogły lądować przy znacznie gorszej pogodzie niż do tej pory

Publikacja: 19.10.2017 17:18

W Jasionce łatwiejsze lądowania

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman

Do tej pory na lotnisku funkcjonował systemie ILS pierwszej kategorii. Oznaczało to, że lądowania mogły się odbywać, gdy widoczność wzdłuż drogi startowej była nie mniejsza niż 550 metrów. Załoga podchodzącego do lądowania samolotu musiała dojrzeć światła podejścia z wysokości minimum 60 metrów.

– Nowy system pozwoli na lądowania, gdy zasięg widzialności na drodze startowej wyniesie zaledwie 300 metrów. A wysokość minimalna, na której załoga musi zobaczyć światła podejścia spadła do 30 metrów – wyjaśnia wiceprezes portu Wiesław Halat.

Certyfikat potwierdzający funkcjonowanie ILS drugiej kategorii wystawił Urząd Lotnictwa Cywilnego. Jak tłumaczą władze portu, dokument ten potwierdza poprawność działania systemu precyzyjnego naprowadzania oraz gotowość lotniska do jego prawidłowej obsługi.

Halat podkreśla, że samoloty będą mogły lądować przy znacznie słabszych warunkach pogodowych, a to oznacza, że rzadziej będą przekierowywane na inne lotniska. – To świetna wiadomość dla pasażerów przylatujących na nasze lotnisko i dla linii lotniczych – dodaje wiceprezes.

Inwestycja sfinansowana została przez Polską Agencję Żeglugi Powietrznej. W ramach inwestycji przebudowana została infrastruktura potrzebna do prawidłowej obsługi tego systemu, min.: oświetlenie podejścia i pasa startowego.

ILS (Instrument Landing System) to system wspomagający lądowanie samolotu w warunkach ograniczonej widzialności. Złożony jest z zestawów anten, wskazujących kierunek pasa i precyzyjną ścieżkę zniżania do punktu przyziemienia na drodze startowej. Towarzyszy mu specjalistyczne oświetlenie wskazujące ścieżkę schodzenia, strefę podejścia, strefę przyziemienia i oś drogi startowej.

Do tej pory na lotnisku funkcjonował systemie ILS pierwszej kategorii. Oznaczało to, że lądowania mogły się odbywać, gdy widoczność wzdłuż drogi startowej była nie mniejsza niż 550 metrów. Załoga podchodzącego do lądowania samolotu musiała dojrzeć światła podejścia z wysokości minimum 60 metrów.

– Nowy system pozwoli na lądowania, gdy zasięg widzialności na drodze startowej wyniesie zaledwie 300 metrów. A wysokość minimalna, na której załoga musi zobaczyć światła podejścia spadła do 30 metrów – wyjaśnia wiceprezes portu Wiesław Halat.

Przejazdy
Bruksela: Zmusić koleje do sprzedawania biletów przez agentów internetowych
Przejazdy
Lotnisko Chopina – w lipcu najlepsze wyniki od początku pandemii
Przejazdy
Wizz Air: W sierpniu będziemy latać jak przed pandemią
Przejazdy
Lotnisko Chopina: W marcu czartery rosły nam najmocniej
Przejazdy
Zakaz lotów przedłużony do końca roku