Thomas Cook Money łączy pod jedną marką wszystkie produkty finansowe dotychczas sprzedawane przez koncern. Wprowadza też na rynek dwie nowe oferty. Peter Fankhauser, prezes Grupy Thomas Cook, mówi, że pozwolą one klientom lepiej zaplanować wydatki, zaoszczędzić pieniądze, pożyczyć je i dysponować nimi w kontrolowany sposób - zarówno w domu jak i na wakacjach.
Pierwszy produkt, Lyk, ulepsza dotychczasową kartę przedpłaconą Thomasa Cooka. Usługa związana jest z aplikacją mobilną, dzięki której klienci mogą płacić w wybranych walutach metodą zbliżeniową. Konto można doładować pieniędzmi 10 najpopularniejszych walut, a dzięki systemowi Mastercard transakcje są akceptowane na całym świecie. Klienci mają stały podgląd wydatków i informacje o już dokonanych transakcjach. Kartę można zdalnie blokować, co jest przydatne przy zgłaszaniu jej zgubienia lub kradzieży. Podróżni będą mieli też dostęp do 24-godzinnego centrum obsługi.
Druga oferta to Roam. Pozwala dopasować ubezpieczenie podróżne w zależności od środków na dzień i osobę. Produkt został w całości stworzony przez Thomas Cook Money i również działa w oparciu o aplikację mobilną. Oferta umożliwia szybsze zakończenie polisy, jeśli wyjazd ulegnie skróceniu.
Oba produkty dostępne są na razie tylko w Wielkiej Brytanii, ale Thomas Cook zapowiada, że w ciągu najbliższych miesięcy będą wprowadzane także w innych krajach.
– Utworzenie Thomas Cook Money, na czele którego stanął Anth Mooney, jest dla nas szansą na wprowadzenie zmian w sektorze finansów turystycznych przy wykorzystaniu najnowszych technologii – mówi Fankhauser.