Katrina Latimer, menedżer do spraw współpracy handlowej w Thomasie Cooku, potwierdza, że Turcja odzyskuje klientów - informuje brytyjski portal branżowy TTG Media. Na zainteresowaniu zaczęła zyskiwać w połowie lata.
– Turcja stała się w ostatnim czasie naszym kierunkiem numer 1 – mówi Latimer i dodaje, że wygląda na to, iż trend ten utrzyma się do lata 2018 roku. – Prawie każde lotnisko w Wielkiej Brytanii ma Turcję w swoim rozkładzie na rok 2018 – zaznacza. Podkreśla, że touroperator ma bardzo rozbudowany program Riwiery Tureckiej. Liczba oferowanych w tym regionie miejsc zbliża się do poziomu z 2015 roku, czyli sprzed kryzysu. Według Latimer do zmian w preferencjach turystów przyczyniły się choćby rosnące koszty wakacji w Hiszpanii.
Latimer odniosła się też do sytuacji innych kierunków, które w ostatnim czasie traciły klientów. Zapewnia, że Thomas Cook chce w Tunezji wspierać lokalną społeczność w odbudowaniu ruchu turystycznego. Na razie firma podchodzi do tego kraju ostrożnie, a turyści wybierający go na swoje wakacje to przede wszystkim osoby, które wcześniej tam wyjeżdżały. Obecnie w programie znajdują się przede wszystkim hotele w regionie Hammametu, o wyższej jakości usług niż w poprzednich programach. Do oferty weszły trzy obiekty Sentido i jeden Aquamania. W bieżącym sezonie zimowym Cook będzie latał do Tunezji 4 razy w tygodniu, a pierwsze rejsy zaplanowano na luty. Latem liczba połączeń ma się zwiększyć do 12.
Cook notuje też dobrą sprzedaż wyjazdów do Egiptu - zarówno do Hurghady, jak i do Marsa Alam.