Kierownictwo CSA ratując firmę przed upadkiem, postanowiło zredukować zatrudnienie personelu latającego (w tym pilotów) nawet o jedną trzecią. Wręczone zostały już pierwsze wypowiedzenia. Stewardesy i stewardzi, bojąc się utraty pracy, chcą rozpocząć akcję protestacyjną.

W ostatnim czasie firma Korean Air, która posiada 44-procentowy pakiet udziałów czeskiego przewoźnika, zdecydowała się na przejęcie kolejnych akcji. Takie posunięcie pozwoli jej na niemal całkowite przejęcie władzy strukturach spółki. Czeskiemu państwu, które jest współwłaścicielem przewoźnika, pozostanie bowiem jedynie 20 procent udziałów.

Jak dotąd Koreańczycy nie ujawnili jednak sumy, którą są gotowi wpompować w podupadające CSA. Specjaliści szacują jedynie, że będzie to kilkaset milionów koron.

Związki zawodowe pilotów, stewardes i stewardów chcą otrzymać od szefostwa firmy informacji o aktualnym stanie przewoźnika i planach wobec niego. "Jeśli tak się nie stanie przystąpimy do strajku w najbliższym czasie" - czytamy w komunikacie związkowców.