Ich zdaniem konie pracują ponad siły. Fiakrzy zapewniają: konie są w bardzo dobrym stanie potwierdzonym badaniami.
- Nie zgadzamy się, żeby na terenie państwowej instytucji jaką jest Tatrzański Park Narodowy dochodziło do przestępstwa, bo przeciążanie tych koni jest przestępstwem. Mamy cztery ekspertyzy wykonane przez specjalistów z dziedziny mechaniki i fizyki. Obliczyli, że konie pracują od 200 do 300 procent ponad normę - mówi organizatorka protestu Anna Blaszczyk.
Organizatorem protestu nie była żadna z organizacji broniących praw zwierząt; protestujący w niedzielę obrońcy zwierząt zwołali się za pośrednictwem portali społecznościowych.
Blaszczyk zwróciła uwagę, że ustawa o ochronie zwierząt mówi, że przeciążanie zwierząt pociągowych jest znęcaniem się nad nimi. - Park narodowy sankcjonuje to przestępstwo i czerpie z niego zyski. Chcemy, aby to się natychmiast zmieniło - mówiła.
Protestujący maszerowali od Polany Palenicy do Morskiego Oka niosąc transparenty: "Twoja wygoda kosztuje życie", "Jeden oddech jedno życie, Morskie Oko koń, czy życie", "Konie cierpią w milczeniu".