Celem ustalonego w zeszłym roku planu oszczędnościowego jest zwiększenie rentowności firmy, w której 45 procent udziałów ma niemiecka Lufthansa. Plan zakłada m.in., że piloci będą przechodzić na emeryturę w wieku 58 lat.
We wtorek odwołano loty do miast europejskich, ale też o połączenia na dłuższych trasach, np. do Kenii czy Izraela.
Strajk rozpoczął się w nocy z niedzieli na poniedziałek. W pierwszym dniu akcja protestacyjna dotknęła ok. 6 tys. pasażerów. Odwołano wówczas około stu połączeń do miast europejskich, czyli prawie połowę wszystkich lotów. Według centrali związkowej CGSLB w akcji protestacyjnej uczestniczyło ok. 80 procent pilotów.
W nocy z poniedziałku na wtorek związkom zawodowym, pilotom i dyrekcji Brussels Airlines nie udało się porozumieć. Negocjacje wznowiono we wtorek rano.