Celnicy są niezadowoleni z najnowszych planów dotyczących rozkładu dyżurów od nowego roku. Uważają, że będą zarabiać mniej, bo stracą dodatki za pracę w nocy i w weekendy. Zorganizowali więc protest, ale by aż tak bardzo nie utrudniać życia pasażerom, postanowili, że skrupulatne kontrole będą przeprowadzać przez 30 minut w każdej godzinie.

Władze lotniska wyliczyły, że ta akcja przyniesie straty w wysokości 9 miliardów euro. Problem próbuje rozwiązać agencja nadzorująca pracę celników, która podkreśla, że nowy rozkład dyżurów to dopiero propozycja i żadna decyzja jeszcze nie zapadła. Dziś jej przedstawiciele są gotowi spotkać się ze związkowcami, by przedyskutować plany.