Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski tłumaczył, że Polska ma dobre doświadczenia z ruchem bezwizowym z Rosją, jeszcze sprzed wejścia do strefy Schengen. Dodał, że Rosjanie przestrzegają też umowy o małym ruchu granicznym, która weszła w życie kilka miesięcy temu.
- To stwarza przesłankę, że będą się także stosować do ewentualnej liberalizacji wizowej z Unią, jeśli Rosja spełni niełatwe warunki. To znaczy - paszporty biometryczne, bezpieczne granice, umowy o readmisji z sąsiadami. Polska będzie warunkowo popierać ruch bezwizowy dla Rosji i w tym samym tempie dla krajów Partnerstwa Wschodniego - mówi szef polskiej dyplomacji.
O zniesienie wiz dla Rosjan od dawna zabiegają władze w Moskwie. Na grudniowym szczycie unijno-rosyjskim prezydent Władimir Putin ostro skrytykował Brukselę za utrzymywanie wiz i przestrzegał, że może się to odbić negatywnie na relacjach gospodarczych.
We Wspólnocie trwają obecnie rozmowy o zniesieniu przez Unię wiz dla Rosjan, którzy mają paszporty służbowe. Polska poparła stanowisko Niemiec, które niedawno wycofały swój sprzeciw. Minister Sikorski podkreślił, że Warszawa będzie jednak nalegała, by warunki techniczne były spełnione. Chodzi między innymi o ograniczenie liczby posiadaczy paszportów służbowych. Na zniesienie wiz dla tej grupy wciąż nie zgadzają się Czechy i kraje bałtyckie.
Na ułatwienie Rosjanom przekraczania granicy liczą też polscy przedsiębiorcy turystyczni, dla których goście ze Wschodu są pożądanymi klientami.