W piątek powinna zakończyć się naprawa jednego z betonowych odcinków pasa startowego. Przedstawiciele ULC codziennie wizytują plan budowy. Ubytki w nawierzchni są zalepiane specjalnymi żywicami. To specjalna mieszanka sprowadzona ze Stanów Zjednoczonych.Jest ona używana tam do naprawy pasów startowych na lotniskach, z których korzystają wojskowe samoloty. Inne ubytki są uzupełniane żywicą sprowadzaną z Czech, natomiast szczeliny na poboczach pasa są zalewane masą bitumiczną.
Zdaniem przedstawicieli ULC pęknięcia powstały, bo użyto do budowy pasa materiałów, które nie powinny być składnikami nawierzchni pasa startowego.
Przedstawiciele zarządu portu nie chcą mówić o dacie wznowienia pierwszych operacji lotniczych. Doradca zarządu Edyta Mikołajczyk mówi tylko, że prace powinny się zakończyć w najbliższy piątek. Tego samego dnia będą też złożone dokumenty do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Najpierw zgodę na użytkowanie musi wydać Wojewódzki Inspektor, a na tej podstawie ULC wydaje certyfikację. Wszystko to nastąpi prawdopodobnie w pierwszej połowie przyszłego tygodnia.
Z nieoficjalnych informacji wynika też, że wiosną ekipy remontowe zerwą wadliwą nawierzchnię części pasa i położą nową. Koszt wszystkich napraw poniesie wykonawca robót.