W mijającym roku Luwr odwiedziło niemal dziesięć milionów gości. Nie trzeba oficjalnych statystyk, by przekonać się o popularności tego największego muzeum na świecie. Wystarczy przyjrzeć się kilkudziesięciometrowym kolejkom, prowadzącym do wnętrz kryjących najwspanialsze dzieła sztuki z Wenus z Milo i Moną Lisą na czele.

Sławę i popularność Luwru w tym roku przypieczętowało otwarcie nowego działu poświęconego sztuce islamu. Wystawiono tam około 3 tysięcy dzieł od VII do XIX wieku. Inauguracja ekspozycji była wielkim wydarzeniem kulturalnym nad Sekwaną. Od września obejrzało ją ponad 650 tysięcy osób. Koszt przedsięwzięcia to prawie 100 milionów euro, a pieniądze pochodziły nie tylko ze skarbu państwa francuskiego, ale także z Arabii Saudyjskiej, Maroka, Kuwejtu, Omanu i Azerbejdżanu.

Jak podaje dyrekcja muzeum, Luwr szczególnie uwielbiają turyści z Chin, którzy obok Amerykanów i Brazylijczyków, należą do nacji najczęściej odwiedzających to niezwykłe muzeum.