Według najnowszych szacunków Instytutu Turystyki, w ubiegłym roku liczba zagranicznych turystów w Polsce wzrosła o 5,5 proc. Przyjechało do nas ponad 13,1 mln osób. Z czego najwięcej Niemców - przeszło 4,6 mln, o 2 proc. więcej niż rok wcześniej.
Najdynamiczniej rosła jednak liczba turystów zza granicy wschodniej. O jedną czwartą więcej niż rok wcześniej przyjechało do Polski Rosjan – pół miliona. Przeszło dwa razy więcej było turystów z Białorusi (1,1 mln, wzrost o 15,5 proc.), trzy razy tyle z Ukrainy – przeszło 1,5 mln, wzrost o 12,6 proc.
Duże grupy turystów stanowili także goście z Wielkiej Brytanii (470 tys.), Holandii (360 tys.), Austrii (330 tys.), Włoch (280 tys.), Francji (240 tys.), Czech (190 tys.) i ze Słowacji (100 tys.).
Lepsza niż rok wcześniej frekwencja przełożyła się na wyższe wpływy krajowej branży turystycznej. W dodatku wydatki gości wzrosły. – Szacujemy, że w ubiegłym roku zagraniczni turyści pozostawili w Polsce 5,1 mld dolarów, a więc o 10 proc. więcej niż w roku 2010 – mówi prezes Instytutu Turystyki Krzysztof Łopaciński. Średnio każdy turysta wydawał dziennie 80 dol. Co ciekawe, najwięcej wydawali turyści z Ukrainy – średnio po pół tysiąca dolarów na osobę. Widać to było zwłaszcza w Zakopanem, do którego coraz więcej zamożnych Ukraińców przyjeżdża zimą na narty.
Rozmowa o turystyce przyjazdowej i promocji Polski za granicą z prezesem POT Rafałem Szmytkem: część I, część II