Wild, pełnomocnik rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w Stanisławowie w gminie Baranów, przekonywał, że takie lotnisko musimy zbudować, "jeśli chcemy dogonić rynek lotniczy". - Branża lotnicza jest jedną z najbardziej dochodowych - podkreślał.
Pytany, czy w ten sposób chcemy konkurować z największymi lotniskami w Europie, odpowiedział: "Nie chcemy z nimi konkurować, chcemy z nimi wygrać".
Zwracał uwagę, że w Europie Środkowo-Wschodniej, zamieszkanej przez 180 mln mieszkańców, nie ma wielkiego lotniska - największe są w Pradze i Warszawie, ale "zbliżają się one do kresu swoich możliwości".
- Jeśli chcemy brać udział w rozwoju rynku lotniczego, musieliśmy się zdecydować na budowę nowego portu - mówił.
Wild pytany był także, dlaczego nie można np. rozbudować Lotniska im. Chopina w Warszawie, za czym opowiada się wielu mieszkańców Warszawy. - Budujemy lotnisko oddalone o 40 kilometrów od centrum (Warszawy), ponieważ chcemy wybudować lotnisko, które będzie działało 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku - argumentował Wild. - Gdybyśmy zafundowali mieszkańcom Okęcia i okolicznych dzielnic tego typu lotnisko, gdzie ruch niemal tak samo intensywny funkcjonowałby przez 24 godziny na dobę, (...) jestem przekonany, że ogląd sytuacji byłby inny - dodał.