Zaoferowano im - czytamy w komunikacie linii lotniczej -  loty zastępcze lub odszkodowania zgodnie z prawem Unii Europejskiej.

W środę (20 września), do końca dnia, Ryanair zarezerwuje loty zastępcze we własnych samolotach 175 tysiącom klientów – to ponad 55 procent wszystkich, którym loty anulowano. Jeszcze dzisiaj rozpocznie też - zapewnia - wypłacanie  63 tysięcy odszkodowań (ponad 20 procent wszystkich, którym loty anulowano).

Jak sam pisze, Ryanair zatrudnił dodatkowych pracowników w dziale obsługi klienta, aby przyspieszyć tempo zamiany lotów i wypłacania odszkodowań. Do końca tygodnia, a więc w ciągu sześciu dni od anulowania lotów, zamierza też przeanalizowaće ponad 300 tysięcy połączeń zastępczych i zaproponuje je klientom.

- Przepraszamy każdego z 315 tysięcy klientów, których loty odwołaliśmy. Cały czas pracujemy nad rozwiązaniem tej sytuacji - wyjaśnia cytowany w komunikacie Kenny Jacobs z Ryanaira (nie podano funkcji - red.). - Zatrudniliśmy dodatkowych pracowników, aby przyspieszyć zakładanie rezerwacji na loty zastępcze i przyjmujemy wnioski o wypłacenie odszkodowań. Zakładamy, że na większość zapytań o loty zastępcze oraz odszkodowania odpowiemy jeszcze w tym tygodniu.

- Zdecydowana większość wszystkich zgłoszeń rozpatrywanych jest online. Nasze linie telefoniczne są często zajęte, podobnie jest w wypadku komunikatorów internetowych, gdzie nasi pracownicy stale odpowiadają na zgłoszenia. Prosimy wszystkich klientów, których loty odwołano o odrobinę cierpliwości. Robimy wszystko, aby jak najszybciej odpowiedzieć na pytania i rozwiązać problemy, do których sami doprowadziliśmy, za co jeszcze raz szczerze przepraszam.