Betlej: Wracają trzy złote kierunki - Grecja, Turcja, Egipt

Do połowy wakacji sprzedaż wycieczek w biurach podróży będzie wysoka. Na czoło wysuwają się trzy ważne dla polskich klientów kierunki: Grecja, Turcja, Egipt – pisze ekspert

Publikacja: 03.04.2017 01:51

Betlej: Wracają trzy złote kierunki - Grecja, Turcja, Egipt

Foto: Filip Frydrykiewicz

Sprzedaż wycieczek w biurach podróży powinna w kwietniu-czerwcu rosnąć, gdyż „odzwierciedla ona okres najwyższej dynamiki wzrostu realnych dochodów ludności" – stwierdza prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej w kolejnym, poniedziałkowym, komentarzu do wydarzeń poprzedniego tygodnia. Wcześniej pisze o dobrych wynikach jakie przyniósł ostatni raport Polskiego Związku Organizatorów Turystyki ("Biura podróży na 32-procentowym plusie").

Z pewnym spowolnieniem tempa wzrostu sprzedaży imprez turystycznych można się liczyć dopiero w drugiej połowie wakacji, czemu sprzyjać będzie przewidywane istotne osłabienie wzrostu dynamiki dochodów gospodarstw domowych Polaków – dodaje ekspert.

Odbudowa złotej trójki

Lokomotywą sprzedaży jest Grecja, która notuje według danych z MerlinaX 61-procentowy przyrost sprzedaży (inne źródła wskazują na dynamikę przynajmniej kilkanaście procent mniejszą). Do przełomu lutego i marca Grecja w dużym stopniu rosła dzięki strumieniowi zeszłorocznych klientów rozczarowanych Hiszpanią i Bułgarią, który był większy niż ich odpływ na coraz szybciej odradzające się kierunki egipskie i tureckie – opisuje sytuację Betlej. Przywołuje przy tym wywiad, jakiego Turystyce.rp.pl udzielił prezes Itaki Mariusz Jańczuk ("Itaka: Wkrótce pokażemy produkt, jakiego w Polsce jeszcze nie było" : http://turystyka.rp.pl/artykul/1300043-Itaka--Wkrotce-pokazemy-produkt--jakiego-w-Polsce-jeszcze-nie-bylo.html?p=3 ).

Jego zdaniem, połowa marca stanowiła prawdopodobnie punkt zwrotny po którym powinna coraz bardziej przeważać sytuacja odwrotna, wspierana przez mocno ostatnio rosnący popyt na Egipt i Turcję. Jest to wynik rosnącej roli klientów z Polski B, którzy poczuli więcej pieniędzy w kieszeniach, a także ogarną ich optymizm płynący z lepszego postrzegania perspektyw polskiej gospodarki. Poza tym w Polsce B osób uprawnionych do pobierania pieniędzy z programu 500+ jest relatywnie więcej.

Te wszystkie pozytywne czynniki, zdaniem eksperta, oraz spadek obaw przed terroryzmem, sprawi, że Grecja, Turcja i Egipt stanowić będą trzy najważniejsze cele wyjazdów z biurami podróży.

Betlej sięga też do danych Wakacji.pl z 1 kwietnia, by na wykresach pokazać sprzedaż wyjazdów do pięciu podstawowych krajów w polskiej turystyce wyjazdowej (Grecja, Hiszpania, Bułgaria, Turcja, Egipt) i Albanii. Punktem odniesienia dla sytuacji jest przebieg udziałów poszczególnych kierunków w ogólnej liczbie rezerwacji na wyjazdy w poszczególnych miesiącach sezonu lato 2017 zrobionych do końca lutego, który jest przedstawiony na wykresie pierwszym.

Na kolejnym wykresie autor pokazuje przebieg udziałów poszczególnych kierunków w ogólnej liczbie rezerwacji na wyjazdy w poszczególnych miesiącach sezonu lato 2017 zrobionych do końca marca.

Jak wskazuje Betlej, wykresy nie różnią się zbytnio od siebie. „Największą różnicą jest zamiana miejsc w udziale rezerwacji na progu sezonu, czyli w kwietniu, pomiędzy Grecją i Hiszpanią. W marcu ta ostatnia zdecydowanie przeskoczyła Grecję, ale nie ma w tym nic dziwnego, bo wczesnowiosenna oferta kierunków greckich jest niewielka w relacji z całorocznymi kierunkami kanaryjskimi, pozostającymi w ciągłej sprzedaży. Dlatego przy generalnie lastowym nastawieniu klientów rezerwujących poza głównym sezonem, przy zbliżaniu się do terminów wyjazdu większe kierunki kanaryjskie stopniowo nadrabiały zaległości i w rezultacie wyprzedziły mniejsze, ale wcześniej rezerwowane kierunki greckie.

Ważniejszych kwestii można się dopatrzeć na słupkach po prawej stronie wykresów. Widać z nich osłabienie relatywnej pozycji Grecji związane z osłabieniem tempa jej marcowej sprzedaży, znaczące poprawienie pozycji Egiptu (z 5,9 do 7,1 procent w okresie jednego miesiąca) i w mniejszej skali poprawienie pozycji Turcji i Hiszpanii. Osłabiły się natomiast pozycje Bułgarii i Albanii".

Do szczegółowych wniosków – relacjonuje dalej autor - potrzebny jest jeszcze jeden wykres, ukazujący różnice jakie zaszły w ostatnim miesiącu a pomagający wyjaśnić, skąd wzięły się zmiany w sumarycznych (czyli za 7 miesięcy) pozycjach poszczególnych kierunków.

Widoczne jest, że zasadnicza przyczyna osłabienia pozycji Grecji w marcu (przeliczenia wskazują, że jej udział w sprzedaży tego miesiąca wyniósł jedynie 34,3 procent) związana jest ze spadkiem jej udziałów w rezerwacjach majowych i kwietniowych, a wynika to z faktu, że jest to kierunek rezerwowany wcześniej niż bardziej lastowe Egipt, Turcja czy nawet Hiszpania. Tak więc spadek znaczenia Grecji nie ma na razie podłoża fundamentalnego, a raczej techniczny wynikający z rozkładu rezerwacji w czasie. Grecja obniży swoje rzeczywiste udziały w rynku dopiero później, jeśli zwiększy się sprzedaż Turcji i Egiptu – wywodzi Betlej.

I wyjaśnia dalej, że Hiszpania zyskała, ale głównie za sprawą nadrabiania rezerwacji na kwiecień. Pozycja Bułgarii osłabła prawdopodobnie z powodu stopniowo budzącego się zainteresowania wyjazdami do Egiptu i Turcji. Udział Turcji w sprzedaży styczniowej spadł natomiast w pobliże 4 procent (m.in. po sylwestrowym zamachu w Stambule), ale w lutym i marcu rozpoczął marsz w górę, aczkolwiek widać, że na razie ogranicza się on do wzrostów w nieodległych kwietniu i maju oraz w wakacje (wyjazdy rodzinne).

Jeszcze bardziej "lastowy" jest charakter wzrostu ogólnej pozycji Egiptu, choć ma on bardziej imponujący wymiar, gdyż po przeliczeniu okazuje się, że w sprzedaży marcowej Egipt niemalże zrównał się z Bułgarią.

Pozycja Albanii powoli, ale systematycznie słabnie, co może być wynikiem już dużego jej wyprzedania i malejącej liczby najbardziej atrakcyjnych ofert – wyciąga wnioski Betlej.

Podobne wnioski – przyznaje - można wysnuć z danych systemu MerlinX. Tam w marcu pozycja Grecji również uległa osłabieniu, a jej bliskich konkurentów Turcji i Egiptu znacznemu wzmocnieniu. Różnica jest tylko taka, że w systemie MerlinX wśród pozostałych kluczowych kierunków wyraźnemu osłabieniu uległa pozycja zarówno Hiszpanii i jak i Bułgarii, a w statystykach Enovatisu jedynie Bułgarii.

Silna władza w Turcji to plus

„Raczej plusem" nazywa ekspert zwiększenie się – jak pokazuje sondaż - liczby Turków skłonnych poprzeć zmianę konstytucji swego kraju, która prowadzi do systemu prezydenckiego. Według sondażu na „tak" ma zamiar głosować 49 procent obywateli.

Reforma zakłada m.in., że prezydent będzie jednocześnie szefem państwa i rządu, będzie mógł sprawować władzę za pomocą dekretów, a także rozwiązywać parlament. Wzrośnie także wpływ prezydenta na wymiar sprawiedliwości. Władze w Ankarze twierdzą, że system prezydencki jest konieczny dla zapewnienia stabilności państwa wobec niepewnej sytuacji w bezpieczeństwie wewnętrznym, spowolnienia gospodarczego i konfliktu zbrojnego w sąsiedniej Syrii, w który zaangażowane są wojska tureckie.

Jak zauważa Betlej, odrzucenie konstytucji w referendum może przedłużyć okres wewnętrznej niepewności, a i tak mogą być przez władze w Ankarze podejmowane kolejne próby wprowadzenia konstytucji po przeprowadzeniu zmian w jej treści lub inne metody wzmocnienia władzy prezydenta. Może to powodować wzrost napięcia politycznego w Turcji i w konsekwencji przyczyniać się do obniżenia bezpieczeństwa w kraju ze wszystkimi ujemnymi konsekwencjami dla odradzania się turystyki.

Ryanair wchodzi w czartery

Informację o powołaniu przez Ryanaira w Polsce czarterowej linii lotniczej Ryanair Sun ocenia Betlej jako „dla jednych plus, dla innych minus".

Przewoźnik szuka już pracowników. Według prezesa linii Michaela O'Leary'ego polski rynek czarterowy ma świetne perspektywy, bo panują na nim wysokie ceny przelotów. Jest w tym sporo racji – pisze autor - gdyż linie czarterowe (Enter Air) zarabiają netto na jednym kliencie tyle ile najbardziej efektywne duże polskie biura podróży, jak Itaka, Rainbow, czy Grecos Holiday. „Jednocześnie ich efektywność w zestawieniu ze standardami przewoźnika jest mniejsza, co pozwala postawić tezę, że jest miejsce na istotne obniżenie taryf czarterowych".

Nowy przewoźnik będzie zapewne coraz bardziej przenikał do turystyki. Można więc wskazać firmy, którym inicjatywa ta nie zagrozi, a w krótkim terminie może się nawet pomóc, takie podmioty, którym może w średnim terminie utrudnić prowadzenie biznesu i takie, którym utrudni życie (prawie) na pewno – pisze prezes Traveldaty.

Do pierwszej grupy należą wymienieni wcześniej wysoce efektywni liderzy turystyki „dwóch prędkości" oraz mniejsze i niszowe firmy turystyki egzotycznej. Ryanair sam będzie również wysoce efektywnym graczem drugiej prędkości, który powinien raczej egzystować na rynku z liderami, których bez drastycznego ograniczania marż i tak wyeliminować się nie da.

Do drugiej grupy należy reszta organizatorów turystyki i prawdopodobnie turystyczni agenci. Do trzeciej grupy należą zaś linie czarterowe, które będą stawać się stopniowo bezpośrednimi konkurentami Ryanaira, a przy cyklicznym spowolnieniu w turystyce mogą znaleźć się w trudnej sytuacji.

Minus - tanie waluty

Źle na turystykę wyjazdową wpłynie – i to jest minus ostatniego tygodnia - dążenie Czech do osłabienia swojej waluty – uważa ekspert.

Jak wyjaśnia, w czwartek Czeski Bank Narodowy (CNB) podjął decyzję o podtrzymaniu polityki słabej korony, aby utrzymać kurs euro na poziomie wyższym niż 27 koron. W tym celu gotowy jest kupować euro w nieograniczonych ilościach w zamian za świeżo wykreowane korony.

We współczesnym świecie jednymi z wojen prowadzonymi przez współczesne państwa są wojny walutowe. Polegają one na obniżeniu kursu własnej waluty w celu zwiększenia konkurencyjności gospodarki i uzyskania przewagi w relacjach handlowych. Skutkiem takiej polityki często jest monstrualny wzrost rezerw walutowych, co ma (lub miało) miejsce w takich krajach jak Szwajcaria, Szwecja, Dania, czy właśnie Czechy.

Polski złoty, obok korony i forinta należy do najbardziej niedowartościowanych walut w krajach OECD. Jego umocnienie się byłoby znakomitym wsparciem dla turystyki. Wystarczy przypomnieć ponad 40-procentowy wzrost w turystyce w 2008 roku, gdy waluty były w Polsce bardzo tanie. Niestety, sąsiedzi Polski - Niemcy, kraje nadbałtyckie, Słowacja (via Europejski Bank Centralny), Szwecja, Dania oraz właśnie Czechy – osłabiają swoje waluty. W takiej sytuacji trudno pozwolić sobie na silniejszego złotego – wyjaśnia Andrzej Betlej.

Cena constans

Szesnasty raz w tym roku Traveldata przygotowała porównanie cen dla wylotów w sezonie letnim 2017 (7 - 13.08.2017 r.). Zebrała je 30 marca i porównuje z cenami z 23 marca, a także rok do roku z cenami z 31 marca 2016 roku.

Po znaczącym wzroście na początku marca (o 56 złotych) i niewielkich zmianach w trzech kolejnych tygodniach (sumaryczny spadek o 3 złote) średnia cena dla wycieczek z wylotami pomiędzy 7 i 13 sierpnia nie wykazała w ostatnim tygodniu marca żadnej zmiany. Większych korekt w tym zakresie można tradycyjnie oczekiwać wraz z rozpoczęciem kwietnia – przed rokiem ceny urosły wtedy średnio o 44 złote – opisuje Betlej.

Największe zwyżki średnich cen imprez turystycznych zanotowano na Wyspach Kanaryjskich, z których trzy (co zdarza się bardzo rzadko) zajęły całe podium dla najbardziej drożejących kierunków. Były to Fuerteventura, Gran Canaria i Lanzarote, a zwyżki cen wyniosły tam odpowiednio 93, 88 i 43 złote. Z kolei w najistotniejszych zniżkach średnich cen mocno zaznaczył swój udział Egipt, a czołowa trójka taniejących kierunków to Chalkidiki, Marsa Alam i Szarm el-Szejk, na których ceny spadły odpowiednio o 122, 77 i 63 złote.

Zmiany cen wycieczek jakie miały miejsce w ostatnim tygodniu na poszczególnych kierunkach obrazuje mapa.

Badanie średniej ceny imprez wobec cen sprzed roku dla wylotów z okresu pierwszego pełnego tygodnia sierpnia 2017 wskazuje, że obecna średnia cena jest wyższa wobec średniej ceny dla poprzedniego sezonu o 188 złotych (w poprzednich tygodniach było to 204, 172, 173 i 179 złotych). Jest to kolejny tydzień, w którym sytuacja w tym zakresie mocno różniła się od notowanej o tej porze w 2016 roku, średnia cena bowiem rok do roku wówczas dość mocno spadała – odpowiednio o 61, 68, 43 i 21 złotych.

Wyższe ceny wycieczek w obecnym sezonie mogą być po części skutkiem zdecydowanie silniejszego tegorocznego popytu i dobrych jego perspektyw w nadchodzących miesiącach. Wobec analogicznego okresu roku ubiegłego znacznej poprawie uległy nastroje konsumenckie, co wykazują praktycznie wszystkie badania, a z drugiej strony nieco osłabły obawy przed terroryzmem w rejonach turystycznych. Obie te kwestie działają korzystnie na popyt w turystyce. Istotny wpływ na wzrost cen imprez wywierają też wyższe o 17 procent niż przed rokiem ceny paliwa lotniczego (2,26 wobec 1,93 zł za litr), które odpowiadają za ponad jedną czwartą (50 zł) wzrostu średnich cen wycieczek. Nieznaczny pozostaje natomiast wpływ siły złotego, gdyż jest ona generalnie na poziomie zbliżonym do zeszłorocznego (nieco tańsze jest euro, a nieco droższy amerykański dolar).

Bułgaria słabnie, ale trzyma ceny

Spośród dużych kierunków wzrost cen wobec poprzedniego sezonu zanotowały Wyspy Kanaryjskie, gdzie po dodaniu 62 złotych ukształtowały się o 337 złotych wyżej od zeszłorocznego (poprzednio o 305, 284, 257, 251, 189, 175, 178, 218 i 244 złote). Największy dodatni wpływ na tę zwyżkę kolejny już raz wywierał znaczący wzrost cen na Teneryfie - o 509 złotych, natomiast najłagodniejsze wzrosty cen rok do roku prezentowały Lanzarote i Fuerteventura – o 249 i 282 złotych.

Na drugim miejscu pod względem zwyżek średnich cen rok do roku pozostawała Grecja ze średnim wzrostem o 233 złote (poprzednio było to 230, 223, 213, 198, 163, 196, 179, 177 i 195 złotych). Największe średnie zwyżki cen nadal notowały Rodos, Zakintos i Kos - o 347, 284 i 273 złote, mniejsze były zwyżki na Krecie i Korfu - o 256 i 186 złotych, a mniejsze niż przed rokiem ceny prezentowało drogie wówczas Chalkidiki – o 132 złote.

Pomimo drugiego spadku bieżących cen, nadal trzecią pozycję na liście zwyżek zajmowała Bułgaria, której cena była w minionym tygodniu o 157 złotych wyższa niż w lecie 2016 (poprzednio było to 180, 150, 115, 104, 96, 78, 63, 62 i 91 złotych). W marcu dała się zauważyć nieco słabsza sprzedaż tego kierunku.

Na przedostatniej pozycji na liście zmian wśród najważniejszych kierunków ponownie znalazł się Egipt gdzie średnie ceny stały się mniejsze niż przed rokiem o 13 złotych (poprzednio były one wyższe o 48, 33, 50, 78, 50, 68, 43, 45 i 47 złotych). Nadal utrzymywały się zwyżki cen rok do roku na Synaju i w Marsa Alam – o 147 i 17 złotych, ale jednocześnie znaczącą zniżkę odnotowała Hurghada – o 123 złote. Mimo wyraźnie zwiększonego popytu ceny wycieczek do Egiptu są korzystne dla turystów, a jedną z przyczyn może być słabnący dolar i postępujący wpływ bezprecedensowej przeceny miejscowej waluty. Marże na tym kierunku są w tym sezonie stosunkowo wysokie i dają touroperatorom pole do zmian cen w zależności od popytu – wylicza autor.

Po serii czterech spadków bieżących cen (łącznie o 128 złotych, czyli 4,5 procent) ponownie na ostatniej pozycji na liście zmian cen znalazła się Turcja, która kolejny już zamieniła się miejscem z Egiptem. Średnia cena były w niej niższa rok do roku o 18 złotych (poprzednio były wyższe o 24, 54, 57, 48, 61, 47, 67, 39 i 51 złotych). Redukowanie cen wycieczek do Turcji jest pochodną generalnie słabego popytu (zwłaszcza ze strony turystów niemieckich, a ostatnio też holenderskich) z czego korzyści odnoszą polscy turyści. Niskie ceny w Turcji wspiera też nadal relatywnie słaba miejscowa waluta.

Jak opisuje Betlej, warte zaznaczenia jest, że w ostatnim tygodniu aż na trzech kierunkach (Turcja , Egipt i Tunezja) ceny były mniejsze niż rok temu. Ostatni raz sytuacja taka miała miejsce w ostatnim tygodniu października, a od tego czasu ceny rok do roku były mniejsze tylko na jednym kierunku, z reguły była to Tunezja.

Porównania zmian cen u głównych organizatorów turystyki wskazują, że po ubiegłotygodniowej obniżce dokonanej przez Exim Tours oferta tego biura stała się (jako jedyna) tańsza rok do roku – o około 20 złotych. Należy jednak zaznaczyć, że zeszłoroczna baza odniesienia była w tym biurze stosunkowo wysoka i dlatego w syntetycznych porównaniach bieżących wypada ona w granicach szerokiej średniej.

Itaka liderem niskich cen

Wzrost średnich cen rok do roku niższy od przeciętnego (obecnie 188 złotych) miały oferty biur Itaka i Coral Travel Wezyr Holidays, zupełnie przypadkowo w tej samej wysokości, czyli 117 złotych. W pozostałych biurach zwyżki średnich cen przekraczały przeciętną i mieściły się w granicach między 278 a 439 złotych.

Pod względem liczby najatrakcyjniejszych bieżących cen wycieczek, czyli na pierwszym lub drugim miejscu w 24 kierunkach i w trzech kategoriach hoteli, pozycję zdecydowanego lidera niezmiennie zajmuje Itaka z bardzo wysoką liczbą 31 takich ofert i wyprzedza biura Coral Travel Wezyr Holidays (24 oferty) oraz Exim Tours (22 oferty) i Rainbow (19 ofert). W ubiegłym sezonie o tej porze liderem również była Itaka, ale z dużo niższą liczbą 21 ofert, przed biurami Rainbow i Exim Tours - 19 i 18 ofert.

Spośród mniejszych organizatorów stosunkowo wysoką liczbę atrakcyjnych cenowo propozycji oferują obecnie biura Net Holiday – 8 ofert oraz Best Reisen – 5 ofert.

Kolejny raz Traveldata przedstawia ścisłą czołówkę organizatorów, którzy po najkorzystniejszych cenach oferowali w ostatnim tygodniu imprezy turystyczne klientom.

Źródło wykresów, map i tebeli: Traveldata

Tanie linie obniżają

Po wcześniejszej serii czterotygodniowych istotnych wzrostów, średnie ceny przelotów na kierunkach turystycznych w liniach Ryanair z wylotami w badanym okresie (7-13 sierpnia) w porównaniu z ostatnim zestawieniem drugi raz z rzędu spadły – z 838 do 793 złotych, a zatem o 45 złotych lub o 5,4 procent (poprzednio spadły o 54 złote).

Na kierunkach Kanaryjskich gdzie spadki średnich cen przelotów miał miejsce już wcześniej, teraz odnotowano kosmetyczny wzrost – o 4 złote, z 1033 do 1037 złotych, czyli o 0,4 procent. Na pozostałych kierunkach średnia cena spadła o 55 złotych z 799 do 744 złotych, czyli o prawie 7 procent. Największy spadek miał miejsce na przelotach z Krakowa do Barcelony – średnio o 639 złotych (poprzednio były tam największe zwyżki), a wzrosty na trasie z Wrocławia na Teneryfę oraz z Warszawy na Gran Canarię – o po 200 złotych.

Zupełnie podobnie średnie ceny w liniach Wizz Air po serii czterech wzrostów również zmieniły trend i drugi raz z rzędu spadły, tym razem o 64 złote z 1446 do 1382 złotych (poprzednio spadły o 27 złotych), przy czym najbardziej staniały rejsy z Warszawy na Cypr – o 190 złotych, a wzrostów nie odnotowano.

W porównaniach rok do roku średnie ceny w liniach Ryanair na kierunkach turystycznych po ostatnich spadkach stały się niższe od cen sprzed roku o 33 złote, czyli o prawie 4 procent (poprzednio były wyższe o 105, 107, 132 i 64 złote). Średnie ceny przelotów na kierunkach kanaryjskich były wyższe o zaledwie 2 złote (0,2 procent) i wyniosły 1037 wobec 1035 złotych przed rokiem. Na pozostałych kierunkach średnie ceny były niższe o 41 złotych, czyli spadły z 791 do 750 złotych, a zatem o 5,2 procent. Największe zniżki cen rok do roku odnotowano na połączeniach z Krakowa do Barcelony i na Maltę – o średnio 590 i 393 złote, a zwyżkę na trasie z Warszawy do Aten - o średnio 361 złotych.

W liniach Wizz Air pomimo dwóch ostatnich spadków średnie ceny nadal pozostają znacznie wyższe niż w ubiegłym sezonie, czyli o 317 złotych (poprzednio były wyższe o 283, 227, 269 i 112 złotych). Najbardziej rok do roku obniżyły się ceny rejsów z Warszawy na Sycylię – o średnio 245 złotych, a wzrosły ceny z Katowic na Sardynię – o 1260 złotych.

Sprzedaż wycieczek w biurach podróży powinna w kwietniu-czerwcu rosnąć, gdyż „odzwierciedla ona okres najwyższej dynamiki wzrostu realnych dochodów ludności" – stwierdza prezes Instytutu Badań Rynku Turystycznego Traveldata Andrzej Betlej w kolejnym, poniedziałkowym, komentarzu do wydarzeń poprzedniego tygodnia. Wcześniej pisze o dobrych wynikach jakie przyniósł ostatni raport Polskiego Związku Organizatorów Turystyki ("Biura podróży na 32-procentowym plusie").

Z pewnym spowolnieniem tempa wzrostu sprzedaży imprez turystycznych można się liczyć dopiero w drugiej połowie wakacji, czemu sprzyjać będzie przewidywane istotne osłabienie wzrostu dynamiki dochodów gospodarstw domowych Polaków – dodaje ekspert.

Pozostało 97% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Turystyka
Nie tylko Energylandia. Przewodnik po parkach rozrywki w Polsce
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: W Grecji Mitsis nie do pobicia
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017 pomaga w pracy agenta
Turystyka
Kompas Wakacyjny 2017: „Strelicje" pokonały „Ślicznotkę"
Turystyka
Turcy mają nowy pomysł na all inclusive