Na życzenie turystów z Azji wykonywali oni na jednym z kanałów niebezpieczne ewolucje. Donos na taksówkarzy złożyli ich koledzy - kapitanatowi portu i straży miejskiej przekazali wideo, ilustrujące wyczyny na kanale Giudecca i w pobliżu portu, w którym zatrzymują się wielkie wycieczkowce.
Popisy te, nazwane "azjatycką karuzelą" od pochodzenia pasażerów odbywały się z pogwałceniem przepisów regulujących żeglugę na weneckich kanałach. Taksówkarze odpowiedzą też za stworzenie zagrożenia życia i zdrowia turystów. Ewolucje odbywały się bowiem przy zawrotnej prędkości jednostek.
Nie chodzi o wybryk jednorazowy. Straż miejska zgromadziła dowody, że dwunastu taksówkarzy wyspecjalizowało się w tych ewolucjach i oferowało je pasażerom wielokrotnie.