W tym roku będzie ich przynajmniej o 1,5 miliona mniej.
Przy tym tureccy organizatorzy wypoczynku dla Rosjan wiedzieli, że po katastrofie samolotu Metrojetu nad Synajem dostali wyjątkową szansę, bo wierzyli, że Rosjanie zamiast Egiptu wybiorą właśnie ich kraj. Po zestrzeleniu myśliwca rosyjskiego przez tureckie siły powietrzne ta szansa drastycznie się zmniejszyła. A z możliwości pozyskania zainteresowania Rosjan chcą skorzystać Izraelczycy, którzy właśnie informują o zainwestowaniu 2,6 miliona dolarów w promocję na rynku rosyjskim.
— Chcemy po prostu stworzyć dla nich alternatywę wobec wyjazdów do Egiptu i Turcji - mówi rzecznik izraelskiego Ministerstwa Turystyki Michal Gerstler.
Od 31 października Rosjanie nie jeżdżą do Egiptu. Od 23 listopada do Turcji, a według informacji agencji RIA Novosti rosyjskie biura podróży liczą się teraz z oddaniem pieniędzy 6 tysiącom turystów, którzy nie wyjechali na tureckie wakacje.
Według tureckiego dziennika angielskojęzycznego „Hurriyet Daily News" branża turystyczna liczyła w tym kraju na przychody w wysokości 36 miliardów dolarów, jednakże po serii zamachów w tureckich miastach, napływie uchodźców, zwłaszcza okupujących Bodrum i Izmir, te dane zostały skorygowane w dół o około 9 miliardów dolarów.