Samolot leciał z Madrytu na Wyspy Kanaryjskie. Godzinę po starcie nagle stracił wysokość a w kabinie zaczęło brakować tlenu. Maszyna zawróciła i wylądowała na Barajas, gdzie pasażerom udzielono pomocy lekarskiej. Pięciu z problemami serca i uszu trafiło do szpitala.

Pięć dni wcześniej podobny problem miał samolot tego przewoźnika, który leciał z Walencji. Ministerstwo Przemysłu wszczęło dochodzenie przeciwko Ryanairowi, bo zdaniem resortu, linie narażają na niebezpieczeństwo pasażerów. - Najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa i zagwarantowanie poszanowania praw obywatelom Hiszpanii. Przypominam, że wykupując bilet pasażer ma nie tylko obowiązki, ale również prawa - argumentowała minister przemysłu Ana Pastor.

Ryanair ma w Hiszpanii czarną serię - w sierpniu trzykrotnie musiał lądować awaryjnie, bo kończyło się paliwo w samolocie.