Rynek turystycznych obiektów noclegowych w Polsce rośnie. Według danych GUS w 2017 roku skorzystały z niego 32 mln turystów. To o 1,9 mln (6,2 proc.) więcej niż rok wcześniej. Zarazem liczba noclegów przyrastała praktycznie we wszystkich rodzajach obiektów: w hotelach o 6,4 procent, w pensjonatach o 5,4 procent, w domach wycieczkowych o 5,3 procent, w ośrodkach wczasowych o 4,5 procent. W hostelach poszybowała nawet o 23,4 procent. Jedynie motele odnotowały spadek – ubiegłoroczna frekwencja okazała się w nich słabsza w porównaniu z 2016 rokiem o 6,7 procent. Prawdopodobnie dlatego, że sieć drogowa jest coraz lepsza, więc czas podróży się skraca.

Podobnie jak w latach poprzednich, najwięcej turystów korzystających z obiektów noclegowych przyciągnęły województwa zachodniopomorskie i małopolskie. W pierwszym udzielono 14,1 mln noclegów, w drugim 13,2 miliona. Na oba przypadła prawie jedna trzecia wszystkich noclegów udzielonych w Polsce. A w połączeniu z następnymi w kolejności województwami – pomorskim, mazowieckim i dolnośląskim – przeszło dwie trzecie. Natomiast pod względem liczby noclegów przypadających na liczbę miejscowej ludności na pierwszym miejscu znalazł się powiat kołobrzeski (58 tys. noclegów na 1 tys. mieszkańców), za nim było Świnoujście, a następnie powiat tatrzański. Magnesem były tu morze i góry.
W obiektach hotelowych, tj. hotelach, motelach i pensjonatach, od stycznia do końca grudnia 2017 roku wynajęto 28,1 mln pokojów. W porównaniu z poprzednim rokiem to wynik lepszy o 5,4 procent. Jak podaje GUS, wykorzystanie pokoi w ciągu całego 2017 r. wzrosło do 48,9 procent z 47,6 procent w 2016 r. Nieco ponad 30 procent pokojów (8,5 mln) zajęli goście zagraniczni. To o 4,2 procent więcej niż rok wcześniej.
Na przestrzeni ostatnich lat rynek hotelowy mocno się rozwija. Tylko w 2016 roku, rekordowym pod względem nakładów, łączna wartość inwestycji hotelowych przekroczyła poziom 4 mld złotych.