Minister zdrowia Izraela Nitzan Horowitz ogłosił częściowe poluzowanie restrykcji wprowadzanych w związku z pandemią koronawirusa. Od 9 stycznia podróżni ze 199 państw znajdujących na liście średniego ryzyka w kontekście rozprzestrzeniania się koronawirusa będą mogły wjeżdżać, ale pod warunkiem okazania zaświadczenia o pełnym cyklu szczepień lub statusu ozdrowieńca - informuje agencja Reutera.
Polska znajduje się na liście pomarańczowej, a więc państw średniego ryzyka. Ministerstwo rekomenduje, żeby RPA, Nigeria, Hiszpania, Portugalia, Francja i Kanada, które obecnie są w grupie krajów czerwonych, zostały przeniesione do pomarańczowej. Za państwa dużego ryzyka w dalszym ciągu uznawane mają być Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Etiopia, Tanzania, Meksyk, Szwajcaria i Turcja. Żeby wjechać z nich do Izraela, trzeba mieć specjalne pozwolenie.
Czytaj więcej
Od grup turystycznych liczących nie więcej niż 40 osób Izrael nie będzie wymagał trzeciej, przypominającej dawki szczepionki przeciw cocidovi-19.
Informacja o poluzowaniu obostrzeń pojawiła się, choć premier Izraela Naftali Bennett mówił, że liczba nowych przypadków zakażeń może w najbliższych dniach wzrosnąć dziesięciokrotnie. Nagły wzrost zachorowań spowodował długie kolejki przed punktami diagnostycznymi.
Minister zdrowia zapowiedział, że rząd skupi się na realizowaniu szczepień - grupy ryzyka mają dostawać czwartą dawkę preparatu (drugą przypominającą). W ciągu jednego dnia od ogłoszenia tego programu 100 tysięcy osób zapisało się na kolejne szczepienie.