Reklama

57. Dymarki w Nowej Słupi, czyli Rzymianie kontra barbarzyńcy

W Górach Świętokrzyskich pojawią się rzymscy legioniści, a miejscowi barbarzyńcy będą bronić Nowej Słupi, niczym Gallowie swojej wioski, jak w komiksach o Asterixie i Obelixie. Już 15 sierpnia rozpocznie się u stóp góry Święty Krzyż jedna z najstarszych polskich imprez plenerowych – 57. Dymarki w Nowej Słupi, trzydniowy festiwal historii, rękodzieła, folkloru i muzyki.

Publikacja: 07.08.2025 01:51

Podczas festiwalu będzie można spotkać średniowiecznych wojów i starożytnych Rzymian

Podczas festiwalu będzie można spotkać średniowiecznych wojów i starożytnych Rzymian

Foto: Rekografia

Dymarki w Nowej Słupi, jako imprezę plenerową, wymyślono ponad pół wieku temu, aby turyści z całej Polski poznawali tradycje wytapiania żelaza z rudy na terenach Gór Świętokrzyskich, które ponad 2 tysiące lat temu były prawdziwym centrum przemysłu tamtej epoki. Archeolodzy odnaleźli tutaj setki tysięcy pieców dymarskich, wiązanych z kulturą przeworską Dziś co roku podczas Dymarek w Nowej Słupi w glinianych piecach na nowo wytapia się żelazo, aby współcześni mogli zobaczyć pomysłowość i pracę starożytnych hutników świętokrzyskich. W Nowej Słupi znajduje się także Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego, które w bardzo nowoczesnej, multimedialnej formie prezentuje tradycje hutnicze tych ziem.

Historia, tradycja, legendy - Dymarki mają służyć popularyzowaniu dziedzictwa Świętokrzyskiego

Historia, tradycja, legendy - Dymarki mają służyć popularyzowaniu dziedzictwa Świętokrzyskiego

Foto: Rekografia

Cztery wieczory z muzyką na żywo

– Tegoroczne Dymarki w Nowej Słupi będą imprezą wyjątkową, bo aż trzydniową. Na Festiwal Archeologiczny „Ludzie ognia i żelaza” przyjeżdżają do nas grupy rekonstruktorów, odbywa się dysputa dymarska naukowców, rozpalamy piece, ale też zapraszamy na X edycję Świętokrzyskiego Festiwalu Kultury Ludowej i na wielki jarmark rzemiosła – zapowiada burmistrz Nowej Słupi Andrzej Gąsior.

– Oficjalne rozpoczęcie imprezy nastąpi już dzień wcześniej, bo 14 sierpnia – wyjaśnia Piotr Sepioło, wicedyrektor Parku Legend, który jest głównym organizatorem tegorocznych Dymarek. – Wieczorem jak co roku, z rynku w Nowej Słupi ruszy korowód barbarzyńców i rzymskich legionistów z pochodniami. Wraz z mieszkańcami i turystami przemaszeruje do Centrum Kulturowo-Archeologicznego przy ulicy Świętokrzyskiej, aby uroczyście i symbolicznie rozpalić ogień w piecu dymarskim. Zaprosimy też wszystkich uczestników korowodu na bezpłatny koncert świetnej metal-folkowej grupy „Łysa Góra” w amfiteatrze Parku Legend. Zachęcamy i okolicznych mieszkańców, i turystów, aby przebierali się w korowodzie albo za rzymskich legionistów, albo za dawnych barbarzyńców i oczywiście za czarownice. Mile widziane też będą stroje z epoki, tradycyjne stroje ludowe i przebrania postaci z legend świętokrzyskich, dzięki którym będziemy mogli wspólnie kultywować nasze lokalne dziedzictwo – dodaje.

Czytaj więcej

Nowy bon turystyczny. Warmia i Mazury dopłacą gościom do noclegów
Reklama
Reklama

Koncert grupy „Łysa Góra” będzie zaledwie preludium do trzydniowego festiwalu muzycznego, który będzie się odbywał każdego wieczoru. Codziennie organizatorzy zapowiadają święto innego gatunku muzycznego. Pierwszego dnia turystów porwie do tańca „król latino” Skolim. Drugiego dnia scenę opanują hip-hopowcy: Tymek, PlanBe i Smolasty. Trzeci dzień będzie należał do artystów popowych: Lanberry i Kombi.

Dziedzictwo, tradycja, legendy na Dymarkach w Górach Świętokrzyskich 

– Dla nas najważniejszy w tej imprezie jest aspekt zachowania tożsamości i dziedzictwa przemysłowego i kulturowego Ziemi Świętokrzyskiej – przekonuje wiceprezes Polskiej Organizacji Turystycznej POT Małgorzata Wilk-Grzywna. – To jest po prostu autentyczne, to przyciąga turystów, to czyni wydarzenie w Nowej Słupi atrakcyjnym produktem turystycznym. Produktem, który ciągle się rozwija i komercjalizuje. Na jego bazie lokalni przedsiębiorcy turystyczni tworzą bowiem pakiety wycieczkowe, rozrasta się sieć dystrybucji biletów i powstają dymarkowe pamiątki. Dobra weekendowa rozrywka, a jednocześnie wydarzenie, które uczy i edukuje. Dlatego postanowiliśmy objąć Dymarki swoim patronatem.

Jak podkreśla burmistrz Gąsior, tegoroczne Dymarki przeszły także metamorfozę organizacyjną. Stały się imprezą nowoczesną. Pierwszy raz można na nie kupić bilety przez internet i przez jedną z ogólnopolskich platform biletowych. Pierwszy raz line-up festiwalu jest tak bogaty, a scena dla artystów bardzo nowoczesna i multimedialna.

Impreza odbędzie się na nowo wyremontowanym deptaku, a biuro Dymarek zostanie zorganizowane w świeżo odrestaurowanym, zabytkowym Domu Opata.

Dymarki w Nowej Słupi, jako imprezę plenerową, wymyślono ponad pół wieku temu, aby turyści z całej Polski poznawali tradycje wytapiania żelaza z rudy na terenach Gór Świętokrzyskich, które ponad 2 tysiące lat temu były prawdziwym centrum przemysłu tamtej epoki. Archeolodzy odnaleźli tutaj setki tysięcy pieców dymarskich, wiązanych z kulturą przeworską Dziś co roku podczas Dymarek w Nowej Słupi w glinianych piecach na nowo wytapia się żelazo, aby współcześni mogli zobaczyć pomysłowość i pracę starożytnych hutników świętokrzyskich. W Nowej Słupi znajduje się także Muzeum Starożytnego Hutnictwa Świętokrzyskiego, które w bardzo nowoczesnej, multimedialnej formie prezentuje tradycje hutnicze tych ziem.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Zanim Wyjedziesz
Plecak na co dzień i na weekendowy wyjazd. Jaki model wybrać?
Zanim Wyjedziesz
Nowy bon turystyczny. Warmia i Mazury dopłacą gościom do noclegów
Zanim Wyjedziesz
Koniec z oglądaniem plaż z góry – Tajlandia zakazuje używania dronów
Zanim Wyjedziesz
Lato na Cyprze. Koncerty cykad, „lawendowy sen” i halloumi pachnące tymiankiem
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama