Nie wszyscy klienci, którzy mieli wykupione wycieczki w Grupie FTI – firma upadła w czerwcu zeszłego roku - otrzymali zwrot należnych im pieniędzy. Chodzi o osoby, które wpłaciły pieniądze agentowi turystycznemu, a ten nie przekazał ich FTI.
Klient zrzeknie się pieniędzy, żeby je odzyskać
Niektórzy agenci przetrzymują je, w związku z czym Niemiecki Fundusz Zabezpieczeń Turystycznych nie może zwrócić ich klientom. Teraz stara się uprościć procedurę poprzez wprowadzenie zasady cesji wierzytelności. Ma to wyglądać następująco - jeśli turysta zrzecze się praw do tych pieniędzy na rzecz DRSF, Fundusz wypłaci mu stosowną sumę, a sam będzie odpowiedzialny za odzyskanie jej od agenta. Sytuację tę opisuje portal branży turystycznej Reise vor-9.
Czytaj więcej
Około 350 tysięcy wierzycieli i miliard euro zobowiązań, a do tego tysiące ludzi bez pracy – taki...
Pojawiają się jednak sygnały, że w niektórych wypadkach FTI obciążała biura wyższymi kwotami, niż te, które otrzymały one od klientów.
Patrick Weitzer, dyrektor austriackiego oddziału RT Reisen, RV Touristik, wskazuje, że w Austrii przy rezerwacjach pakietowych dopuszczalne jest pobranie maksymalnie 20 procent ceny wycieczki jako zaliczki. Mimo to FTI miała żądać od biur wyższych kwot.