Esky.pl walczy o powrót 5 tysięcy klientów z zagranicy

Internetowy sprzedawca biletów lotniczych próbuje ściągnąć do kraju klientów, którzy kupili u niego bilety lotnicze. Nie mogą z nich skorzystać w związku z zamknięciem ruchu lotniczego z Polski i do Polski.

Publikacja: 14.03.2020 16:54

Esky.pl walczy o powrót 5 tysięcy klientów z zagranicy

Foto: Fot. AFP

W sumie w najbliższych dniach miało do Polski wrócić prawie 5 tysięcy osób. Są rozsiani po całym świecie. Problem w tym, że większość nie zdąży wrócić bezpośrednio do kraju, a w terminie na kiedy mają bilety Polska będzie zamknięta.

CZYTAJ TEŻ: Polska Izba Turystyki: Za granicą jest około 20 tysięcy klientów biur podróży

– Zawiadomiliśmy wszystkich o nowej sytuacji – relacjonuje rzecznik eSky.pl Deniz Rymkiewicz. – Zapytaliśmy też, czy chcą wrócić wcześniej, do niedzieli mogą jeszcze przylecieć do Warszawy lub na inne lotnisko w Polsce. A jeśli nie ma takich połączeń lub nie ma na nie biletów, wyszukujemy im miejsca  położone blisko – najczęściej w grę wchodzą lotniska w Berlinie, Monachium i Wiedniu. Brno odpada, bo Słowacja też je zamknęła, a Czechy mają to samo zrobić z lotniskiem w Pradze.

– Od momentu decyzji rządu pracownicy eSky.pl rozpoczęli intensywne prace, aby znaleźć połączenia dla klientów, którzy chcą wrócić do Polski przed wskazanym zawieszeniem lotów albo w terminach późniejszych na pobliskie lotniska – zapewnia Rymkiewicz.

Jak mówi, atutem eSky.pl jest w tej sytuacji dostęp do ofert 950 linii lotniczych na świecie i narzędzia analityczne. Dzięki nim pracownicy eSky.pl wyszukują nowe, zastępcze, połączenia dla klientów. Wysyłają im propozycje i czekają na akceptację. Jeśli klient się zdecyduje na jakieś rozwiązanie, musi za nowy bilet zapłacić sam. Podobnie musi sobie obmyślić, jak z lotniska poza Polską dostanie się do kraju.

Reklama
Reklama

eSky.pl deklaruje, że pomoże klientom odzyskać pieniądze za bilet niewykorzystany, jeśli oczywiście taryfa i inne warunki na to pozwolą. – Mamy do tego specjalny zespół – wyjaśnia Rymkiewicz.

Podobna sytuacja dotyczy klientów platformy z innych krajów (eSky działa na 50 rynkach na świecie), którzy są dotknięci tę sytuacją.

Zdajemy sobie sprawę, że klienci znaleźli się w bardzo trudnej sytuacji, często martwią się o bliskich i możliwość powrotu do domu. Potwierdza to wzmożony ruch w naszych serwisach w ostatniej dobie, gdzie ludzie szukają lotów – mówi Deniz Rymkiewicz.

Ważny jest także zdrowy rozsądek.

W „Rzeczpospolitej” otworzyliśmy dostęp do treści dotyczących koronawirusa.

Czytaj więcej www.rp.pl/koronawirus

W sumie w najbliższych dniach miało do Polski wrócić prawie 5 tysięcy osób. Są rozsiani po całym świecie. Problem w tym, że większość nie zdąży wrócić bezpośrednio do kraju, a w terminie na kiedy mają bilety Polska będzie zamknięta.

CZYTAJ TEŻ: Polska Izba Turystyki: Za granicą jest około 20 tysięcy klientów biur podróży

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Reklama
Zanim Wyjedziesz
Wielkie Muzeum Egipskie otwarte. Na razie na próbę
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Linie Lotnicze
Gdańsk zyskuje tanie połączenie ze stolicą Rumunii
Linie Lotnicze
Przechytrzyli Ryanaira. „Zapomnij o opłatach za bagaż podręczny. Mamy lepsze rozwiązanie"
Linie Lotnicze
Wizz Air ma nowy slogan promocyjny. „Ukazuje możliwości podróżowania”
Linie Lotnicze
Hiszpański sąd litościwy dla Ryanaira. Chodzi o kary za bagaże podręczne
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama