Znaczenie gospodarcze turystyki jest coraz bardziej dostrzegane przez różne kraje i środowiska. Zainteresowało się nią nawet meksykańskie wojsko, które zamierza zainwestować wkrótce w tę branżę. Na początek zamierza założyć własną linię lotniczą, którą będzie przywozić gości do Meksyku - podaje niemiecki portal branży lotniczej aero.de.
Informację potwierdził już prezydent kraju Andrés Manuel López Obrador, wcześniej donosiła o tym gazeta „El Universal”, która dotarła do dokumentów wojskowych przechwyconych przez grupę hakerów.
Czytaj więcej
Meksyk jest pierwszym krajem na świecie, który w czerwcu osiągnął takie same wyniki makroekonomiczne, jak w tym samym miesiącu 2019 roku. W turystyce najlepiej radzi sobie segment hotelowy, co kompensuje słabszą sytuację w pozostałych działach sektora.
Nowy przewoźnik ma rozpocząć działalność w przyszłym roku - na początek z dziesięcioma wynajętymi maszynami. Ma również korzystać z luksusowego samolotu prezydenckiego, który głowa państwa bezskutecznie próbuje sprzedać od czasu objęcia urzędu w 2018 roku.
Według raportu El Universal wojsko planuje również prowadzić kilka hoteli, dwa muzea i dwa ekoparki - zarządzać nimi będzie utworzona przez nie firma turystyczna o nazwie Itzamná. W swoich działaniach zamierza koncentrować się szczególnie na popularnym regionie wakacyjnym wokół Cancún i Tulum na wybrzeżu karaibskim.