Wydłużenie sezonu turystycznego to jeden z celów greckiego rządu. Ministerstwa Turystyki apeluje od lat do mieszkańców Europy, głównie emerytów, aby spędzili zimę w Grecji, gdzie klimat jest łagodny. W tym roku zyskało dodatkowy atut – w Europie zapanowała niepewność, co do kosztów ogrzewania zimą domów, ze względu na kryzys energetyczny i rosnące ceny paliw.
Czytaj więcej
- Byłoby wielką przyjemnością dla nas, Greków, powitać u siebie jesienią i zimą niemieckich emerytów, którzy chcą przeżyć „śródziemnomorską zimę” z grecką gościnnością, łagodną pogodą i wysokiej jakości usługami - tak minister turystyki Grecji zareagował na obawy o nadchodzącą zimę i koszty ogrzewania, jakie nękają Niemców.
- Grecja ma przyjemną, łagodną zimę, która trwa kilka dni i dlatego ma znacznie mniejsze zapotrzebowanie na energię. Tymczasem zima w Europie Północnej trwa sześć, siedem, a nawet osiem miesięcy. Towarzysza jej bardzo niskie temperatury i ogromne zapotrzebowanie na energię – mówił Kikilias greckiej prasie, co przywołuje w swoim tekście portal. Dodał, że emeryci z krajów Europy Północnej mogą spędzić zimę w Grecji znacznie taniej dzięki niższym cenom żywności, kawy, transportu, a jednocześnie cieszyć się Grecją z jej wszystkimi zaletami.
Według niego Lufthansa wyraziła zainteresowanie zwiększeniem liczby lotów do Grecji w 2023 roku o 30 procent, a Austrian Airlines latają z Wiednia do Salonik i Aten. Podobnie połączenia z jego krajem zapewniają greckie linie lotnicze Aegean s Sky Express.
- Wszystkie te linie lotnicze widzą szansę dla branży, dla turystów, dla naszej gospodarki, ale także dla naszych północnoeuropejskich partnerów – zapewnia minister.