Z danych Ministerstwa Kultury i Turystyki Turcji wynika, że od stycznia do listopada zeszłego roku Turcję odwiedziło 50,04 miliona zagranicznych gości, czyli o 8,25 procent więcej niż przed rokiem. Zostawili 60 miliardów dolarów.
W 2024 roku dopisali turyści z Polski – było ich 1,845 miliona. O więcej o 21,3 procent niż rok wcześniej, kiedy przyjechało z Polski 1,521 miliona gości.
Czytaj więcej
Grecja, której gospodarka w 20 procentach zależy od turystyki, analizuje, z których krajów mogłoby przyjeżdżać do niej więcej turystów. W nowym roku szansy upatruje w największych krajach azjatyckich i w Arabii Saudyjskiej.
Branża turystyczna spodziewa się, że nowo rozpoczęty rok będzie jeszcze lepszy, przynajmniej pod względem wielkości przychodów. Prezeska Stowarzyszenia Tureckich Hoteli (TÜROB), Müberry Eresin, mówi bowiem, że co prawda w okresie styczeń-październik wskaźnik obłożenia hoteli wyniósł 62,7 procent, czyli więcej niż 59,5 procent raportowane rok wcześniej, ale średnia dzienna cena (ADR) spadła. Konkretnie ze 133,4 euro do 130,6 euro - pisze dziennik „Hurriyet Daily” w swoim elektronicznym wydaniu.
Tureckiej branży hotelarskiej brakuje rąk do pracy
Eresin dodaje, że o ile stawki za noclegi spadają, o tyle koszty prowadzenia działalności rosną. – Naszym celem na rok 2025 jest podniesienie średnich cen pokoi do poziomu z poprzedniego roku (2023 roku) – wyjaśnia.