W Grecji trzeba więcej zapłacić za prom. Przewoźnicy: Zdrożała ropa

Od 10 do 12 procent wzrosną ceny biletów promowych w Grecji - ogłosili operatorzy obsługujący trasy między wyspami. Powód? Gwałtowny wzrost cen paliwa, który jest jedną z konsekwencji wojny prowadzonej przez Rosję w Ukrainie.

Publikacja: 29.03.2022 08:40

Z powodu wzrostu cen ropy naftowej w związku z wojną na Ukrainie droższe będą nie tylko bilety samol

Z powodu wzrostu cen ropy naftowej w związku z wojną na Ukrainie droższe będą nie tylko bilety samolotowe, ale też promowe

Foto: Adobe Stock

Nie tylko ceny biletów lotniczych będą rosły w związku z wyższymi kosztami ropy naftoweje. Greccy operatorzy promowi szacują, że także u nich trzeba będzie zapłacić za transport więcej niż do tej pory, średnio o 10-12 procent, pisze portal branży turystycznej Greek Travel Pages. Większość firm albo już podniosła ceny, albo zrobi to 1 kwietnia.

Na sytuację tę przedsiębiorstwa zajmujące się żeglugą promową reagują w różny sposób. Niektóre zamierzają zmniejszyć prędkość, z jaką łodzie będą się poruszać, inne połączą trasy, obniżą częstotliwość połączeń, a nawet zrezygnują z obsługiwania niektórych tras. Propozycje takich rozwiązań pojawiły się w czasie spotkania Greckiego Stowarzyszenia Armatorów Statków Pasażerskich (SEEN) z ministrem żeglugi Yiannisem Plakiotakisem, który zobowiązał się do przeanalizowania możliwych rozwiązań tej sytuacji.

Czytaj więcej

Grecja: przyciągamy turystów słońcem i plażą. Co jeszcze możemy im zaoferować?

Na przykład za rejs z Aten (Pireus) na Paros trzeba zapłacić 42,5 euro - wcześniej było to 38,5 euro, bilet na Mykonos kosztuje 44 euro, o 4 euro więcej, a na Patmos 47,5 euro, o 4,5 euro drożej.

Wzrost cen dotyczy nie tylko przewozu pasażerów, ale też samochodów. Tu zwyżka również wyniesie około 10 procent.

Aby złagodzić skutki rosnących kosztów paliwa, greckie firmy żeglugowe wezwały rząd między innymi do wprowadzenia limitu cen paliw żeglugowych, wdrożenia środków, które zapewnią płynność finansową, pokrycia składek na ubezpieczenie społeczne pracodawcy i obniżenia podatku VAT na bilety promowe z 12 do 6 procent.

Nie tylko ceny biletów lotniczych będą rosły w związku z wyższymi kosztami ropy naftoweje. Greccy operatorzy promowi szacują, że także u nich trzeba będzie zapłacić za transport więcej niż do tej pory, średnio o 10-12 procent, pisze portal branży turystycznej Greek Travel Pages. Większość firm albo już podniosła ceny, albo zrobi to 1 kwietnia.

Na sytuację tę przedsiębiorstwa zajmujące się żeglugą promową reagują w różny sposób. Niektóre zamierzają zmniejszyć prędkość, z jaką łodzie będą się poruszać, inne połączą trasy, obniżą częstotliwość połączeń, a nawet zrezygnują z obsługiwania niektórych tras. Propozycje takich rozwiązań pojawiły się w czasie spotkania Greckiego Stowarzyszenia Armatorów Statków Pasażerskich (SEEN) z ministrem żeglugi Yiannisem Plakiotakisem, który zobowiązał się do przeanalizowania możliwych rozwiązań tej sytuacji.

Biura Podróży
Atlas podróży pokazuje ulubione kierunki Europejczyków. Kto z kim spędzi wakacje?
Biura Podróży
Krzysztof Majda zasilił zespół Grecosa. Będzie szkolił sprzedawców
Biura Podróży
Traveldata: Ceny wakacji przyspieszają ruch w górę. Decyduje droga ropa
Linie Lotnicze
Wizz Air ma już rozkład lotów na zimę. „Udostępniamy 810 z 1100 tras”
Lotniska
Gdańskie lotnisko: Mamy bogaty letni rozkład lotów